Kubica nie wie, czy zdecyduje się na film o sobie, ale wie, jak może pomagać innym

4 godzin temu



Nie ma wątpliwości, iż historia Roberta Kubicy już teraz zasługuje na ekranizację, ale kierowca z pewnych względów, nie daje jej jeszcze zielonego światła.

W rozmowie ze zwycięzcą 24h Le Mans, przeprowadzonej po niedawnej rundzie WEC na Interlagos, Robert został zapytany o kwestię filmu o sobie i tego, jak by się na taki pomysł zapatrywał.

“W przeszłości pewne firmy nawiązywały ze mną kontakt by stworzyć dokument o moim wypadku i drodze do Formuły 1. Odmawiałem ponieważ czułem, iż w mojej historii pozostało stron do napisania zanim powstanie coś takiego” – mówi Robert, cytowany przez fiawec.com.

“Szczerze mówię, iż nie wiem, czy się na to zdecyduję. Po wygraniu 24h Le Mans było jednak wiele osób, które zwykle nie interesują się wyścigami, a teraz skontaktowały się ze mną lub napisały do mnie mówiąc, iż moja historia wzruszyła ich i jest inspirująca nie tylko na gruncie sportowym. To bardzo miłe” – dodaje Kubica.

Historia Roberta oczywiście jest inspirująca, ale wszyscy wolelibyśmy, żeby była bardziej standardowa, a on sam dostał więcej czasu w Formule 1, zwłaszcza w kontekście podpisanej umowy wstępnej z Ferrari.

“Oczywiście wolałbym nie mieć wypadku. Moje życie zmieniło się w wielu aspektach, ale cieszę się, iż udało mi się wrócić do sportu i robić rzeczy, które kocham od dziecka. I być może to jest najważniejszy aspekt tego wszystkiego, o którym chciałbym mówić. Myślę, iż jest wiele osób, które mają problemy i muszą zrozumieć, iż limity są w naszym mózgu” – mówi Robert.

“To wielka walka wewnętrzna, ale uważam, iż ludzki umysł jest znacznie potężniejszy niż sobie zdajemy sobie z tego sprawę, a ludzie są zdolni do naprawdę niesamowitych rzeczy. To obszar, w którym czuję, iż mógłbym pomóc” – dodaje Kubica.

Na podstawie: fiawec.com



Idź do oryginalnego materiału