Kuba Błaszczykowski wraca do reprezentacji Polski. Wiadomo, w jakiej roli

4 godzin temu
Jakub Błaszczykowski karierę zakończył w 2023 roku, ale już niedługo ponownie wyjdzie na boisko. Będzie bowiem kapitanem polskiego zespołu prowadzonego przez... Adama Nawałkę. Obok niego po murawie będą też biegać tacy zawodnicy jak Kamil Grosicki, Łukasz Piszczek oraz Sławomir Peszko. A to wszystko na Stadionie Śląskim. Tylko spokojnie - "Błaszczu" tak naprawdę nie wraca do pełnoetatowego grania w piłkę.
Mówimy o jednym z najwybitniejszych reprezentantów Polski w XXI wieku. Błaszczykowski z orzełkiem na piersi rozegrał 109 meczów, w których strzelił 21 bramek. Wiele z nich nie potrafi wyjść polskim kibicom z pamięci - na przykład ta w meczu z Ukrainą na Euro 2016. Skrzydłowy miał okazję grać w kadrze pod wieloma selekcjonerami, ale chyba najmocniej zapamięta okres "władzy" Adama Nawałki. A to właśnie z tym trenerem ponownie połączy siły.


REKLAMA


Zobacz wideo Kto powinien zastąpić Michała Probierza? Kosecki: Powinien zostać grającym trenerem!


Błaszczykowski wraca do gry. Wystąpi w ekipie Nawałki
Wszystko za sprawą spotkania pokazowego, które 21 czerwca odbędzie się na Stadionie Śląskim. Drużyna Polski, prowadzona przez Adama Nawałkę, zmierzy się z ekipą Brazylii. W tym "meczu gwiazd" wezmą udział m.in. właśnie Grosicki, Piszczek, Peszko i Błaszczykowski, który wg. informacji WP SportoweFakty będzie kapitanem polskiej drużyny. W meczu wziąć udział mają także byli znakomici piłkarze Canarinhos - jak Maicon, Edmilson oraz przede wszystkim Ronaldinho.
ZOBACZ TEŻ: Pojawiła się u boku Lewandowskiego. "Ja i mój kolega"
Być może właśnie postać legendarnego Brazylijczyka sprawiła, iż organizatorzy wyprzedali bilety i spodziewają się na stadionie w Chorzowie ponad pięćdziesięciu tysięcy kibiców. Warto też wspomnieć o bojowym nastawieniu w polskim zespole. To wypowiedź Adama Nawałki sprzed kilku miesięcy: - Każdy z zawodników musi być świadomy, iż trzeba potraktować mecz poważnie pod względem taktycznym - mówił szkoleniowiec cytowany przez WP SportoweFakty.


Co ciekawe, w spotkaniu, przez dziesięć minut, będą mogli grać też sami kibice. Organizatorzy oferują taką możliwość w cenie 50 tysięcy złotych. Przewidziane są też inne akcje, niespodzianki dla fanów oraz zbiórki na cele charytatywne.
Idź do oryginalnego materiału