Reprezentacja Polski pokonała Litwę 2:0 w niedzielnym meczu eliminacji mistrzostw świata w Kownie. Premier Donald Tusk (Platforma Obywatelska) obserwował spotkanie w towarzystwie premier Litwy Ingi Ruginiene, ale część polskich kibiców przywitała go nieprzychylnymi okrzykami.
Szef rządu w poniedziałkowym wpisie na platformie X odniósł się do haseł skandowanych przez fanów. Ujawnił, iż wyjaśniał litewskiej premier znaczenie niektórych okrzyków kierowanych pod jego adresem.
Odpowiedź na hasła z trybun
"Pisowcy pytają, czy tłumaczyłem litewskiej pani premier wszystkie okrzyki z trybun. »Donald matole…« przetłumaczyłem" - napisał Tusk. Premier dodał, iż ma "słabość do tego hasła", ponieważ zawsze, "kiedy je skandują, wygrywam wybory".
Tusk zaznaczył jednak granice swojego tłumaczenia podczas meczu. Nie wszystkie okrzyki uznał za odpowiednie do przekazania zagranicznej delegacji.
Granice dyplomatycznego tłumaczenia
"Nie tłumaczyłem haseł: »jazda z kur**mi«, »je**ć Izrael«, »policja je**na będzie« itp" - dodał premier w swoim wpisie. Komentarz pojawił się dzień po zwycięskim meczu Polski w grupie G eliminacji piłkarskich mistrzostw świata.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.