Krzysztof Mendlewski o swojej przyszłości! „Do KSW bardzo chcę się dostać – to moje marzenie”

6 godzin temu


Krzysztof Mendlewski (9-3) w wywiadzie, którego udzielił dla „Polish Fighters Info” stanowczo wypowiedział się o tym, co go czeka w ciągu najbliższych miesięcy i jakie marzenie jest na jego horyzoncie. Będzie to niewątpliwie krok w przód dla jego kariery, ponieważ ma zasilić szeregi największej polskiej organizacji – KSW.

W sobotni wieczór, po raz drugi obronił tytuł mistrzowski w wadze lekkiej organizacji Babilon. Jego rywalem w rewanżowym starciu panów był Marcin Skrzek. Krzysztof skończył swojego przeciwnika w rundzie czwartej po ciężkiej walce. Była to dla niego czwarta z rzędu i dziewiąta wygrana w ostatnich dziesięciu starciach.

Krzysztof Mendlewski w drodze do KSW!

Krzysztof Mendlewski w rozmowie z Bartoszem Olesiem klarowanie dał do zrozumienia, gdzie chce walczyć w przyszłości. Z jego wypowiedzi jasno wynika, iż jest na jak najlepszej drodze, aby to spełnić.

„Do KSW bardzo chcę się dostać, jest to moje marzenie. Jest to Champions League w Europie. (…) Rozmowy już się toczą.” – opowiedział 30-letni zawodnik.

Jak sam zawodnik opisuje, KSW jest Ligą Mistrzów, jeżeli chodzi o europejskie MMA. Rozmowy między zawodnikiem, a federacją już się rozpoczęły.

„Czekamy już na termin odpowiedni i galę, gdzie KSW będzie miało dla mnie miejsce, gdzie będą robili fajną walkę w kategorii lekkiej.”

ZOBACZ TAKŻE: Różal wyśmiał ofertę walki za 800 tysięcy – jego menadżer odsłania kulisy rozmowy!

Zawodnik z Wielkopolski zatem raczej trafi do KSW. Debiutu można się pewnie spodziewać jeszcze w tym roku. Obecny mistrz Babilonu – w przypadku transferu do największej polskiej organizacji – będzie solidnym wzmocnieniem kategorii lekkiej. W KSW czeka na niego m.in. Mateusz Makarowski, z którym walczył już dwa razy pod sztandarem federacji, której jest mistrzem.

Pierwszy ich pojedynek odbył się we wrześniu 2021 roku w Żyrardowie. Walka była trzecią na tamtej karcie walk, a Mendlewski pokonał „Makarona” jednogłośną decyzją sędziów na gali z numerem 24. Między ich pierwszym, a drugim pojedynkiem zawodnik z Murowanej Gośliny miał szansę zdobyć pas, jednak pierwsze podejście okazało się nieudane. Przegrał z Piotrem Kacprzakiem, też obecnym zawodnikiem KSW.

Kolejne ich starcie miało miejsce prawie 20 gal później – na Babilon MMA 43. W zeszłym roku, a dokładnie 22 marca, Mendlewski w walce o pas dywizji lekkiej znów pokonał Mateusza, ale tym razem przez poddanie – duszenie zza pleców w drugiej odsłonie walki wieczoru. Babilon mógł ogłosić nowego mistrza, którym został Mendlewski panujący do dziś.

Mateusz Makarowski jest już po debiucie w szeregach polskiego giganta. Na KSW 106 pokonał Aymarda Guih jednogłośną decyzją sędziów. „Podkarpacki Bóg Wojny” popisał się wieloma ekwilibrystycznymi technikami i dał fanom świetną walkę, jak to ma zwyczaju.

Czy możemy liczyć na trylogię między tymi zawodnikami? Czy w przypadku takiego starcia Makarowski w końcu będzie w stanie pokonać Mendlewskiego? O tym przekonamy się dopiero po transferze obecnego jeszcze mistrza Babilonu w wadze lekkiej do Konfrontacji Sztuk Walki.

Idź do oryginalnego materiału