Iga Świątek (1. WTA) w sobotę odniosła kolejne cenne zwycięstwo. Liderka światowego rankingu po raz trzeci w karierze triumfowała na kortach Rolanda Garrosa. W finale pokonała Czeszkę Karolinę Muchovą (43. WTA), która okazała się najtrudniejszą przeszkodą do pokonania. Mecz zakończył się po trzysetowej batalii, a Polka mogła cieszyć się ze zwycięstwa 6:2, 5:7, 6:4.
REKLAMA
Zobacz wideo
Kulisy Roland Garros. Tak wygląda turniej od strony kibica
Świątek bohaterką w Brazylii. Przyczyniła się do sukcesu Haddad Mai
W półfinale Świątek odprawiła Beatriz Haddad Maię (14. WTA). Brazylijka, która dzięki występowi w Paryżu zapisała się w historii swojego kraju, również zmusiła obrończynię tytułu do ogromnego wysiłku. Panie spędziły na korcie ponad dwie godziny, a po bardzo emocjonującej końcówce nasza tenisistka wygrała 6:2, 7:6(9-7).
Czesi w zachwytach nad Świątek poszli najdalej. Dawno nikt tego nie napisał
W trakcie sobotniego finału 22-latka mogła niespodziewanie liczyć na wsparcie brazylijskich kibiców. W wirtualnym rankingu WTA Live Hadda Maia awansowała bowiem na 10. lokatę, którą mogła stracić na rzecz Muchovej. Czeszka musiałaby jednak pokonać liderkę rankingu, co jej się nie udało. Brazylijczycy wpadli tym samym w euforię. - A co najważniejsze… Z tytułem Świątek BIA HADDAD MAIA MELDUJE SIĘ W TOP 10 ŚWIATOWEGO RANKINGU WTA - czytamy w mediach społecznościowych.
Haddad Maia solidnie zapracowała na awans do czołowej "dziesiątki". W drodze do pierwszego wielkoszlemowego półfinału w karierze Brazylijka trzykrotnie odwracała losy spotkań i odnosiła trzysetowe zwycięstwa. Taka sytuacja miała miejsce między innymi w ćwierćfinałowym starciu z Ons Jabeur (7. WTA), w którym 27-latka pokonała byłą liderkę rankingu WTA 3:6, 7:6(7-5), 6:1.
Pierwszy wpis Świątek po triumfie w Roland Garros. Lepiej się nie dało