Koniec domysłów. Jest oficjalne potwierdzenie ws. Fręch i Linette

10 godzin temu
Zdjęcie: Źródło: Tomasz Jastrzębowski/Foto Olimpik/REPORTER


Magda Linette oraz Magdalena Fręch wystąpią w turnieju WTA 500 w Brisbane. Ten rozpocznie się już 30 grudnia i będzie pierwszym etapem przygotowań do wielkoszlemowego Australian Open.
Rozgrywkami Billie Jean King Cup polskie tenisistki zakończyły 2024 r. Nasza drużyna była o krok od historycznego sukcesu, jednak ostatecznie odpadła w półfinale. Polki zaczęły od efektownego zwycięstwa z Hiszpankami, później wyeliminowały Czeszki, by tuż przed finałem przegrać z Włoszkami, które ostatecznie triumfowały w rozgrywkach.

REKLAMA







Zobacz wideo Iga Świątek: To był dla mnie ogromny cios



Polskę reprezentowały m.in. Iga Świątek, Magda Linette oraz Magdalena Fręch. Najbardziej eksploatowana w rozgrywkach była wiceliderka światowego rankingu, która grała nie tylko mecze singlowe, ale też deblowe z Czeszkami i Włoszkami.
Linette i Fręch grały tylko spotkania singlowe. Pierwsza zagrała przeciwko Hiszpankom i Włoszkom. W pierwszym przypadku wygrała z Sarą Sorribes Tormo 7:6(6), 2:6, 6:4, a w drugim przegrała z Lucią Bronzetti 4:6, 6:7(3).


Fręch wystąpiła jedynie w rywalizacji z Czeszkami. 25. zawodniczka rankingu WTA przegrała z Marie Bouzkovą 1:6, 6:4, 4:6. Jak się okazało, Polka już za chwilę będzie miała okazję zrewanżować się czeskiej tenisistce.
Fręch i Linette zaczynają
I Fręch, i Linette wystartują bowiem w rozpoczynającym się już 30 grudnia turnieju WTA 500 w australijskim Brisbane. Obie zawodniczki znalazły się na liście startowej, na której są też m.in. Aryna Sabalenka, Jessica Pegula, Emma Navarro czy Daria Kasatkina.



Dla obu Polek będzie to pierwszy etap przygotowań do pierwszego w 2025 r. wielkoszlemowego turnieju. Standardowo będzie nim Australian Open, które rozpocznie się już 12 stycznia i potrwa przez kolejne dwa tygodnie.


W zeszłym roku Fręch nie grała w turnieju w Brisbane. Linette wygrała zaś jedno spotkanie, a jedno przegrała, odpadając w 3. rundzie. Polka, która w 1. rundzie miała wolny los, zaczęła od zwycięstwa z Cristiną Bucsą 6:3, 7:5, by w kolejnej rundzie przegrać z Kasatkiną 4:6, 2:6.
Idź do oryginalnego materiału