Korty trawiaste są niemal skrojone pod grę Huberta Hurkacza, opartą na atomowym serwisie i świetnym woleju. W holenderskim 's-Hertogenbosch wrocławianin zaczął na nich sezon, jego pierwszym rywalem był Hiszpan Roberto Bautista Agut. Polak prowadził 7:6 (2) i 4:3 z przełamaniem, gdy nagle poprosił o przerwę medyczną. Znów, jak trzy miesiące temu w USA, pojawiły się problemy z dolną częścią kręgosłupa. "Hubi" wygrał to spotkanie 7:6 (2), 6:4, ale niepokój pozostał. Potwornie cierpiał w końcówce.