Co najwyżej 37., a może choćby 38. pozycja - to miejsce rankingowe, które Jelena Ostapenko, zwana też nieprzypadkowo "koszmarem Świątek", będzie zajmowała w najbliższym notowaniu światowej listy WTA. Najniżej od czerwca 2021 roku. To też oznacza, iż w Dosze po raz pierwszy od półtora roku nie zostanie rozstawiona. I trudno się dziwić, Łotyszka ma fatalną serię ośmiu porażek w dziewięciu kolejnych spotkaniach. Ostatnią taką miała dawno temu, a przełamała ją... gromiąc Igę Świątek.