Środowy mecz Magdy Linette z Anastazją Pawluczenkową zakończył się kreczem Rosjanki, która po pięciu gemach drugiego seta zeszła z kortu. Problemy zdrowotne nie były jednak jedynym zmartwieniem, które dopadło ją w Abu Zabi. 26. zawodniczka światowego rankingu rankingu wściekała się także na to, jaki piłkami rozgrywany jest turniej WTA 500 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. - Dzwońcie do dyrektora - apelowała podczas swojego gema serwisowego.