Klub ze stolicy pomoże powodzianom. „Poza boiskiem wspólnie tworzymy społeczność”

2 dni temu
Zdjęcie: Bartłomiej Bołądź, atakujący Projektu Warszawa Źródło: PAP / Leszek Szymański


PGE Projekt Warszawa włączył się do pomocy osobom poszkodowanym w wyniku powodzi. Stołeczny klub zwrócił się do kolegów z Nysy w specjalnym komunikacie.


PGE Projekt Warszawa rozpoczął sezon PlusLigi od wygranej z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (3:0). Był to hit pierwszej kolejki rozgrywek. Warszawianie otworzyli kolejną kampanię mocno, ale pamiętają też o innych ważnych rzeczach. W mediach społecznościowych ogłoszono akcję, która ma wspomóc osoby poszkodowane w wyniku powodzi. Zwrócono się tutaj do PSG Stali Nysa, bo to właśnie Nysa jest jednym z zalanych miast.


Projekt Warszawa ze specjalną akcją


„W związku z trudną sytuacją powodziową na południu Polski, w tym zwłaszcza w regionie Nysy, zdecydowaliśmy o przekazaniu części dochodu z biletów na najbliższy domowy mecz z GKS-em Katowice (18 września) dla wybranej organizacji pomocowej działającej na rzecz poszkodowanych w ostatnich wydarzeniach” – napisał w komunikacie PGE Projekt Warszawa.


Istotny jest też tutaj fakt, iż później stołeczny klub podkreślił, iż wybór tej organizacji pozostawia w rękach PSG Stal Nysa, który najlepiej zna potrzeby swojego regionu i jego mieszkańców.


„Na boisku pełna rywalizacja – poza nim zawsze wsparcie i pomoc. Bądźcie silni PSG Stal Nysa. Podczas najbliższego meczu domowego szykujemy również szereg akcji wspierających zbiórkę na rzecz potrzebujących w tej tragicznej sytuacji” – przekazał PGE Projekt Warszawa w mediach społecznościowych.


„Solidaryzujemy się z klubem jak i wszystkimi mieszkańcami regionu w tej niezwykle trudnej sytuacji. Możemy rywalizować wzajemnie na boisku, ale poza nim wszyscy wspólnie tworzymy siatkarską społeczność w Polsce” – dodano.


Jedyna słuszna decyzja w PlusLidze


Przypomnijmy, iż zespół z Nysy nie rozgrywał swojego meczu w pierwszej kolejce PlusLigi. Władze ligi przełożyły spotkanie z Asseco Resovią Rzeszów. Gdy tylko siatkarze dowiedzieli się o tym, iż nie dojdzie do tego pojedynku, to ruszyli do swojego miasta, by pomóc w walce z powodzią.
Idź do oryginalnego materiału