Kibice Świątek odarci ze złudzeń. Nic z tego nie będzie. Na pewno nie w Rijadzie

3 godzin temu
Iga Świątek już w najbliższa niedzielę podejmie próbę powrotu na pozycję numer jeden w światowym rankingu. W Arabii Saudyjskiej postara się powtórzyć wyczyn sprzed roku i zakończyć WTA Finals triumfem. Do turnieju przystąpi pod wodzą nowego trenera Wima Fissette'a. Fani polskiej tenisistki żywili nadzieję, iż już w najbliższych dniach zauważą wpływ Belga na jej grę. - Nie jest możliwe, by już w Rijadzie było widać rękę Fissette'a - w rozmowie z WP Sportowe Fakty stawia twardą tezę Marek Furjan, komentator Eurosportu.
Idź do oryginalnego materiału