Kibice Rybakiny zamarli już po 14 minutach meczu. "Stało się to nagle"

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Francis Mascarenhas


Jelena Rybakina zameldowała się w czwartej rundzie Australian Open, wgrywając z Dajaną Jastremską w dwóch setach 6:3, 6:4. Reprezentantka Kazachstanu walczyła na korcie nie tylko z Ukrainką, ale także z samą sobą i urazem pleców, który zgłosiła już po kilkunastu minutach gry. Były spore obawy, czy dogra to spotkanie, zanim na dobre się zaczęło. "Nie wygląda to dobrze" - alarmowali dziennikarze.
Jelena Rybakina pewnie zagrała w dwóch poprzednich meczach Australian Open, ale grała z dużo niżej notowanymi rywalkami, z końca drugiej i trzeciej setki rankingu. W trzeciej rundzie czekało ją dużo trudniejsze wyzwanie, czyli starcie z Dajaną Jastremską, rewelacją zeszłorocznego AO. Reprezentantka Kazachstanu musiała się wspiąć na wyżyny swoich możliwości, ale nie tylko ze względu na poziom przeciwniczki.


REKLAMA


Zobacz wideo Konflikt Igi świątek z Danielle Collins? Wesołowicz: To jednostronny beef


Rybakina wygrała z rywalką i z kontuzją
Ten mecz mógł zakończyć się już po 14 minutach gry, po trzech gemach pierwszego seta, przy stanie 2:1 dla Rybakiny. Obroniła ona dwa break pointy, wygrała gema i poprosiła o pomoc fizjoterapeuty. Powód - uraz pleców. Tenisistka wyglądała na zaniepokojoną podczas interwencji medycznej. Nietęgą minę miał też jej trener, Goran Ivanisević.


"Nie wygląda to dobrze dla Jeleny Rybakiny, która po zaledwie trzech gemach leczy dolną część pleców poza boiskiem…" - komentował na Twitterze tenisowy dziennikarz Jose Morgado.


Na szczęście dla niej, jej sztabu i kibiców zdołała wrócić do gry i prezentowała wysoki poziom. Od razu po powrocie na kort przełamała Jastremską, choć potrzebowała do tego trzech break pointów. Dalej kontrolowała tempo spotkania, utrzymywała dobry serwis. To wystarczyło, by wygrać seta 6:3.


Druga partia to kolejne bóle w dolnej części pleców i oddawanie większej inicjatywy Jastremskiej. Ukrainka przełamała reprezentantkę Kazachstanu na starcie i prowadziła 2:0. Ale Rybakina ponownie była w stanie przezwyciężyć problemy zdrowotne i odwróciła losy tego seta. Dwukrotnie przełamała rywalkę i wyszła na prowadzenie 4:2. Sama Jastremska też trochę pomogła Rybakinie, popełniając zaskakująco często podwójne błędy serwisowe.


Zobacz też: Iga Świątek poznała rywalkę w IV rundzie AO. Idzie jak burza
Istotny był dziewiąty gem drugiego seta. To była realna szansa dla Ukrainki na uratowanie tego spotkania. Rybakina ewidentnie się męczyła, nie posyłała piłek z taką siłą jak wcześniej. Wolniej poruszała się po korcie. Przez to miała problem z zamknięciem spotkania, nie wykorzystała żadnej z pięciu piłek meczowych. Jastremska zdołała obronić swoje podanie i była dalej w grze. Po tym gemie Rybakina poprosiła o kolejną przerwę medyczną. Znów były obawy, czy dogra to spotkanie. Przy ewentualnym trzecim secie znacząco rosło ryzyko poddania tego meczu.


Rybakina wróciła i w ostatnim gemie była nie do zatrzymania. Po drugim meczbolu w gemie, a siódmym w całym secie mogła się cieszyć z końcowego zwycięstwa w dwóch setach 6:3, 6:4. Mimo problemów zdrowotnych popełniła stosunkowo kilka błędów. Z kolei Jastremska zanotowała aż osiem podwójnych błędów serwisowych i 37 niewymuszonych błędów w grze.


Po spotkaniu Rybakina została zapytana o stan zdrowia. Wprost przyznała, iż nie czuje się najlepiej. - Szczerze mówiąc, nie wiedziałam, jak to się potoczy. Stało się to nagle. Nie było łatwo. Nie spodziewałam się tego. Wiedziałam, iż będzie trudno mi utrzymać się przy długich wymianach. Dlatego starałam się grać agresywnie, częściej podejmowałam większe ryzyko. Jestem zadowolona, iż mecz poszedł po mojej myśli. Mam nadzieję, iż mój fizjoterapeuta będzie w stanie zdziałać cuda - powiedziała Rybakina w pomeczowej rozmowie.


Po zakończeniu spotkania nie była w stanie sama nieść swojej torby ze sprzętem, pomagali jej ludzie z obsługi.


W czwartej rundzie Australian Open Jelena Rybakina zagra z lepszą z amerykańskiego pojedynku Madison Keys - Danielle Collins, ale nie można wykluczyć scenariusza, w którym reprezentantka Kazachstanu wycofa się z powodu kontuzji pleców.
Idź do oryginalnego materiału