Dwa gole Roberta Lewandowskiego, a także trafienia Erica Garcii i Pablo Torre zapewniły FC Barcelonie spokój i gładki triumf nad czwartoligowym UD Barbastro. Katalończycy bez najmniejszych problemów awansowali do kolejnej rundy krajowego pucharu i czekają już na kolejne wyzwania - także pucharowe. W środę 8 stycznia zagrają z Athletikiem w półfinale Superpucharu Hiszpanii.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki o obrazkach w mediach z szatni piłkarskiej: To wszystko jest tak udawane i klejone
Szczęsny zagra w superpucharze? Katalończycy wskazują
Czy w tym spotkaniu, tak jak w meczu z Barbastro między słupkami zobaczymy Wojciecha Szczęsnego? Rozważania na ten temat podejmują katalońskie media, które zastanawiają się nad decyzją, którą podejmie niedługo Hansi Flick. Sergi Capdevilla z katalońskiego "Sportu" pisze wprost:
"Logika podpowiada nam, iż Inaki Pena pozostanie w bramce, a Szczęsny, o ile bramkarz z Alicante nie popełni serii błędów, otrzyma nagrodę pocieszenia w postaci Copa del Rey". Dziennikarz zwraca uwagę na to, iż Pena do tej pory był niekwestionowany numerem jeden. Od momentu kontuzji Marca-Andre ter Stegena wystąpił we wszystkich meczach Ligi Mistrzów i La Liga. W wielu spisywał się bardzo dobrze. Capdevilla zauważa rozwój Penii, który w porównaniu do poprzedniego sezonu jest znacznie pewniejszym punktem Barcelony.
Czytaj: Szczęsny zadebiutował w Barcelonie, a tu ostre słowa Bońka. "Jak można?"
"Tek (pseudonim Szczęsnego - red.) już od kilku godzin wiedział, iż zadebiutuje w Barbastro. W tych rozgrywkach będzie bramkarzem pierwszego wyboru tak długo, jak Barca pozostanie w rywalizacji. Nie wykluczajmy, iż Flick da mu również szansę w Superpucharze, na co z niecierpliwością czekają w Polsce" - czytamy w katalońskim "Sporcie".
Czytaj także:
Szczęsny zagra w kolejnym meczu Barcelony? Jest głos z Hiszpanii
Capdevilla przypomina, iż Inaki Pena nie ma najlepszych wspomnień z Superpucharem Hiszpanii. 14 stycznia 2024 roku zagrał w swoim pierwszym finale i puścił aż cztery gole. Barcelona przegrała z Realem Madryt 1:4 i trofeum poleciało z piłkarzami Carlo Ancelottiego prosto do stolicy Hiszpanii.
Czas pokaże jaką decyzję podejmie Hansi Flick. Początek meczu Athletiku z FC Barceloną w środę 8 stycznia o 20:00 czasu polskiego.