
Zaskakujące informacje! Kamil Minda rozważa zakończenie kariery na wskutek ostatnich wydarzeń.
„King Kong” ostatnio opuścił Akademię Sportów Walki Wilanów na wskutek wewnętrznych sporów. Oczywiście kluczową kwestią jest jego spór z Michałem Pasternakiem, a także pomniejszy z Piotrem Lizakowskim, jednakże oliwy do ognia dolał jeszcze trener Mirosław Okniński. Poinformował o tym zresztą sam Minda, który poinformował jedynie o tym, iż został znieważony przez Oknińskiego.
Kamil mimo wszystko życzy dobrze swojemu byłemu już trenerowi, a także dawnym kolegom z maty. Nie bierze jednak pod uwagę dalszych treningów pod okiem „Łowcy Skór”. Jak w takim razie będą wyglądać jego przygotowania do zbliżającej się walki z Bartoszem Szachtą?
ZOBACZ TAKŻE: „Zadyma” opowiada anegdotę o Michale Materli. Twierdzi, iż były mistrz KSW nie ma luzu
Na ten temat „King Kong” wypowiedział się w wywiadzie dla Mateusza Mściwujeskiego:
Będę trenował indywidualnie, ale jak zakończę karierę, to też się nic nie stanie. Wszystko zależy, gdzie będę trenował… na razie trenuję w Octopus Łódź, ale to też jestem taki świeży, z doskoku trenuję.
Przyszłość Kamila stoi pod znakiem zapytania. Nie wiadomo na razie, czy zamierza zostać w „Octopusie” na dłużej.