Jest w szoku po głośnym transferze. Ogromne straty, wszystko policzył
Zdjęcie: Damian Ratajczak
Damian Ratajczak miał tylko na rok opuścić Fogo Unię Leszno na czas jej startów na zapleczu PGE Ekstraligi. Jeden z najlepszych młodzieżowców w Polsce ostatecznie nie chciał jednak wracać do macierzystego klubu i przedłużył kontrakt ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. - Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Na tej transakcji Unia traci wiele punktów. Cała formacja młodzieżowa mogła dać drużynie 15 punktów ekstra - mówi wprost Rufin Sokołowski, były prezes tego klubu.