Jest oficjalny komunikat! Wielki talent odchodzi z Lecha Poznań

3 godzin temu
Koniec sagi transferowej z Filipem Szymczakiem w roli głównej. Piłkarz Lecha Poznań wyjedzie do Belgii. Klub opublikował komunikował.
Sporo mówiło się o przyszłości Filipa Szymczaka. Było kilka zwrotów akcji, bo Lech chciał kupić z Jagiellonii Białystok Afimico Pululu i zaproponował w rozliczeniu właśnie Szymczaka. Następnie Jagiellonia złożyła za Polaka osobną ofertę. W niedzielę jednak Mateusz Borek poinformował, iż 23-latek opuści kraj i wyjedzie do Belgii. Tę wiadomość potwierdził również Mateusz Jarmusz z "Gazety Wyborczej".


REKLAMA


Zobacz wideo Właściciel Widzewa odsłania kulisy klubu. "Będzie burza"


Trudna rola Szymczaka
W środę wszystko stało się jasne. Wychowanek "Kolejorza" został zawodnikiem belgijskiego Royal Charleroi, gdzie trafił na wypożyczenie. Jak podkreślił Lech Poznań w oficjalnym komunikacie w mediach społecznościowych, Belgowie posiadają opcję wykupu.


To może być duża szansa dla Szymczaka na rozwój kariery. Jego sytuacja w Lechu nigdy nie była łatwa, ale trudno się dziwić, kiedy Polak walczył o miejsce w składzie z Mikaelem Ishakiem, filarem zespołu.
Drugą część poprzedniego sezonu Szymczak spędził na wypożyczeniu w GKS-ie Katowice. Strzelił wówczas 3 bramki w 15 meczach.
Trzecie wypożyczenie wychowanka Lecha
Co ciekawe, Szymczak już po raz trzeci udaje się na wypożyczenie, ale po raz pierwszy do zagranicznego klubu. Royal Charleroi to ekipa, która grała w tym sezonie w eliminacjach do Ligi Konferencji, ale odpadła w drugiej rundzie.


Napastnik w obecnych rozgrywkach - po powrocie z wypożyczenia z Katowic - wystąpił dziesięć razy w zespole mistrza Polski, zdobywając bramkę i notując dwie asysty. Łącznie dla Lecha Poznań zagrał w 120 meczach. Dorobek Szymczaka to dwanaście goli oraz jedenaście asyst.


Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału