Klamka zapadła. Koniec legendarnego stadionu. Idzie do rozbiórki

2 godzin temu
Wszystko wskazuje na to, iż legendarny stadion San Siro za kilka lat przestanie istnieć. Włosi, którzy będą współgospodarzami mistrzostw Europy w 2032 roku, nie mają złudzeń, iż w obecnej formie Stadio Giuseppe Meazza nie spełni wymagań UEFA. Dlatego według wstępnych założeń Inter Mediolan i AC Milan planują wykupić obiekt od miasta, by na jego miejscu postawić nową arenę.
19 września 2026 roku był wyjątkową datą dla mediolańskiego obiektu, który obchodził wtedy setną rocznicę otwarcia. Oczywiście przez te lata przechodził kilka dużych renowacji, ale ostatni tego typu remont przypada jeszcze na lata 80. W obliczu zbliżającego się Euro 2032, w Mediolanie muszą podjąć radykalne kroki względem San Siro.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek utemperowali Nawałkę? Żelazny: Powiedzieli mu "no panie trenerze..."


Przebudowa nie ma sensu. Stadion nie spełni wymagań UEFA
Wielu fanów chciałoby pozostawienia San Siro w obecnej formie, która jest kultowa i znana całemu piłkarskiemu światu. Prezes Włoskiej Federacji Piłkarskiej Gabriele Gravina nie pozostawił jednak wątpliwości. - Stadion Meazza nie spełnia wymagań UEFA dotyczących organizacji Mistrzostw Europy. Mam nadzieję, iż strona polityczna, w porozumieniu z Interem i AC Milan, znajdzie najlepsze rozwiązanie dla Mediolanu - powiedział cytowany przez dziennik "La Gazzetta dello Sport", który napisał, iż we włoskich planach Euro istnieje "...rozwiązanie bez San Siro, które przynajmniej w obecnej formie nigdy nie spełni 130 wymagań UEFA dotyczących stadionów Mistrzostw Europy".


Wszystko wskazuje jednak na to, iż politycy i działacze doszli do porozumienia. Tak przynajmniej zapewnia burmistrz Mediolanu Giuseppe Sala, który na antenie Rtl 102.5 powiedział: - jeżeli wszystko pójdzie dobrze, niedługo złożymy dekret w sprawie sprzedaży San Siro. W zasadzie osiągnęliśmy porozumienie z klubami.
Owa ugoda zakłada, iż Inter i Milan za kwotę 197 milionów euro wykupią od miasta San Siro wraz z terenami do niego przylegającymi. Następnie obiekt zostanie wyburzony, a wynajęte przez nie pracownie architektoniczne Foster + Partners oraz MANICA zaprojektują nowy stadion o pojemności 71500 miejsc.


A co z opcją gruntownej przebudowy obiektu? Tę wykluczył prezes Interu Giuseppe Marotta, który wyjaśnił, dlaczego jest to pomysł nieopłacalny: - Musimy patrzeć w przyszłość: to podupadająca, przestarzała konstrukcja, która wymaga ciągłej konserwacji. Wembley został zburzony i odbudowany, i istnieje silna potrzeba, aby zrobić to samo również tutaj. Chcielibyśmy stadionu w pobliżu San Siro. Mówimy o prywatnych inwestycjach obu klubów.


Kilka miesięcy temu wtórował mu Alessandro Antonello, który wtedy pełnił funkcję dyrektora klubu: - Przebudowa San Siro jest niemożliwa. Pierwsza kondygnacja musiałaby zostać całkowicie przebudowana, nastąpiłyby też gruntowne prace na trzeciej kondygnacji, wieżach i dachu. Po pierwsze, byłby to zupełnie inny stadion. Po drugie, występują problemy z pojemnością i bezpieczeństwem.
Temat przyszłości San Siro nie jest jednak definitywnie zamknięty. Jak informuje portal fcinter.pl, w piątek o godzinie 18:30 odbędzie się debata publiczna pod tytułem „Stadion San Siro: sprzedać czy ratować?".
Idź do oryginalnego materiału