Juergen Klopp zszokował cały świat. Prawda wyszła na jaw

2 godzin temu
W styczniu 2024 roku Juergen Klopp zszokował cały świat. To wtedy ogłosił nie tylko odejście z Liverpoolu, ale i rozstanie z ławką trenerską, przynajmniej na jakiś czas. Dlaczego podjął taką decyzję? Teraz więcej w sprawie ujawnił Peter Krawietz, były asystent niemieckiego szkoleniowca.
- Ostatnio ktoś powiedział do mnie: "Pewnie niedługo znów zasiądziesz na ławce". Moje przeczucie podpowiada mi jednak, iż nie. Uwielbiałem swoją pracę. Ale w tej chwili niczego mi nie brakuje. Mam teraz pracę, która jest dla mnie satysfakcjonująca i jest intensywna - mówił Juergen Klopp w lipcowej rozmowie z "Die Welt". Tymi słowami zasmucił kibiców, sugerując, iż już nigdy może nie wrócić do roli szkoleniowca. A z tej pracy zrezygnował z końcem czerwca 2024, odchodząc z Liverpoolu. Pół roku później objął stanowisko dyrektora ds. współpracy międzynarodowej przy projektach piłkarskich grupy Red Bulla i pozostaje na nim do dziś.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki o sędziach w Ekstraklasie: Ich poziom jest zdecydowanie wyższy niż piłkarzy


Były asystent wyjawił powód rezygnacji Kloppa z funkcji trenera
Odejście z Liverpoolu i zawieszenie kariery trenera Klopp argumentował zmęczeniem i wypaleniem. Teraz głos w sprawie zabrał też jego wieloletni asystent Peter Krawietz. Powiedział, dlaczego Niemiec podjął taką, a nie inną decyzję. - Juergen po prostu chciał zmiany w karierze trenerskiej - wypalił, cytowany przez sport1.de.


- W Red Bullu myśli nieszablonowo, potrafi myśleć i doświadczać nowych rzeczy, naprawdę się angażuje, nie jest przywiązany do jednego miejsca i nie musi zajmować się codziennymi działaniami PR. To mniej intensywne, ale równie kompleksowe - podkreślał Krawietz, sugerując, iż tego właśnie potrzebował Klopp. Bronił więc jego decyzji.
Zobacz też: Niemcy nie dowierzają. "Nawet Lewandowski mu nie dorównuje".


Klopp to jeden z najlepszych trenerów świata. Ale do tej pracy wracać nie zamierza. Póki co
Czy zobaczymy jeszcze Kloppa na stanowisku szkoleniowca? Trudno powiedzieć. Nie tak dawno media łączyły go z AS Romą, ale Niemiec gwałtownie uciął te plotki. - Nie idę do Romy. jeżeli w ciągu najbliższych lat usłyszycie plotki, iż obejmę gdzieś stanowisko trenera, to jest to bzdura - mówił pod koniec maja wyraźnie oburzony. Informowano też o zainteresowaniu ze strony Realu Madryt czy kadry Niemiec, ale żadna oferta nie padła bądź też nie została przyjęta. Na ławce trenerskiej Klopp zasiadał przez 23 lata. Poprowadził drużyny w aż 1078 spotkaniach. A były to Mainz, Borussia Dortmund i Liverpool.
Idź do oryginalnego materiału