Jari-Matti Latvala krytykuje surowe przepisy FIA

rallypl.com 3 godzin temu

Jari-Matti Latvala wyraził swoje niezadowolenie wobec polityki Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) dotyczącej języka używanego przez kierowców. FIA podkreśla, iż nie toleruje wulgaryzmów ani emocjonalnych wybuchów w swoich oficjalnych seriach.

Restrykcyjne podejście organizacji było widoczne podczas Rajdu Szwecji, gdzie doszło do głośnego incydentu. Hyundai i ich kierowca Adrien Fourmaux boleśnie przekonali się o konsekwencjach nowych przepisów. Po zakończeniu Power Stage, podczas wywiadu na mecie, Fourmaux powiedział: „Spieprzyliśmy to wczoraj”. Za to zdanie otrzymał grzywnę w wysokości 10 000 euro.

Francuski kierowca tłumaczył stewardom, iż jego wypowiedź była spontaniczna i użyta w naturalnym kontekście, bez zamiaru obrażania kogokolwiek. Mimo to jego wyjaśnienia nie wpłynęły na decyzję sędziów, którzy utrzymali karę w mocy.

Red Bull Content Pool

Jari-Matti Latvala broni naturalnych emocji w sporcie

Przed incydentem z Fourmaux, portal RallyJournal.com zapytał szefa zespołu Toyoty, Jari-Mattiego Latvalę, o opinię na temat surowych regulacji FIA. Choć Latvala rzadko zajmuje stanowisko w takich kwestiach, tym razem nie krył swojego niezadowolenia.

„Jesteśmy jedynym sportem, w którym wywiady mogą być przeprowadzane na żywo, kiedy emocje sięgają zenitu. Na tym polega piękno naszego sportu” – zaczął Latvala.

Według niego nie da się przygotować kierowców w taki sposób, aby całkowicie powstrzymali się od naturalnych reakcji. „Nie możesz przygotować kogoś w sposób, który uniemożliwi mu naturalne wyrażanie emocji. Możesz przypomnieć mu o tym z wyprzedzeniem, ale nie możesz kontrolować nikogo w takiej sytuacji” – dodał stanowczo.

Zdaniem Latvali, jeżeli FIA chce utrzymać swoje restrykcje, konieczne będą radykalne zmiany w sposobie przeprowadzania wywiadów. „Jeśli tego właśnie chcą, to po prostu muszą przerwać wywiady na żywo na końcach oesów. Musieliby przenieść je na odcinek drogi pięć minut później i dać kierowcom czas na uspokojenie się”. – zaproponował.

Red Bull Content Pool

Czy przekleństwa to rzeczywiście problem w rajdach?

Wulgaryzmy w wywiadach po odcinkach nie są niczym nowym. Na przykład Kalle Rovanperä wielokrotnie używał słowa „shit” w odniesieniu do warunków na trasie czy własnych wyników. Latvala nie widzi w tym nic szkodliwego.

„To część życia. Wszyscy czasami przechodzimy przez trudne chwile. Trzeba pamiętać, iż nie jest to celowe przeklinanie – jest różnica między celowym przeklinaniem a naturalnym sposobem mówienia”. – zaznaczył.

Szef zespołu Toyoty podkreśla, iż jeżeli wulgaryzmy padają w wyniku nagłej frustracji, nie powinny być traktowane jako problem. „Zazwyczaj, gdy przekleństwo pada, to dlatego, iż coś poszło nie tak lub pojawił się problem. Ludzie muszą zachować zdrowy rozsądek w takich sytuacjach, jeżeli od czasu do czasu padnie brzydkie słowo” – podkreślił Latvala. – podsumował Latvala.

Surowe podejście FIA do języka kierowców wzbudza kontrowersje w środowisku rajdowym. Czy FIA zmieni swoje podejście? Czas pokaże, ale na razie zasady pozostają bez zmian.


Źródło: RallyJournal.com

Idź do oryginalnego materiału