Jan Przyrowski dwukrotnie na podium

rallypl.com 3 godzin temu

W dniach 17–19 października 2025 roku na legendarnym torze Ricardo Tormo w Cheste koło Walencji odbyła się szósta runda Hiszpańskiej Formuły 4. Świetną formę zaprezentował Jan Przyrowski, reprezentujący barwy Griffin Core by Campos. Polski kierowca dwukrotnie stanął na podium – raz zajmując drugie, a raz trzecie miejsce. W finałowym wyścigu kilka zabrakło do trzeciego podium – ostatecznie Przyrowski finiszował na czwartej pozycji.

Mocny początek weekendu i świetne kwalifikacje

Od pierwszych treningów Przyrowski imponował tempem, osiągając czołowe wyniki w piątkowych sesjach testowych – czwarte, drugie i siódme miejsce. Ostatnie okrążenie Polaka zostało przerwane przez żółtą, a następnie czerwoną flagę, co prawdopodobnie pozbawiło go najlepszego czasu dnia.

W sobotnim treningu kierowca z Rossoszycy był najszybszy, a w kwalifikacjach wywalczył drugie pole startowe do pierwszego i drugiego wyścigu. W premierowym starcie weekendu zachował drugą lokatę po dobrym starcie i ścigał lidera Thomasa Strauvena, jednak trudny technicznie tor Ricardo Tormo nie sprzyja wyprzedzaniu. Utrzymane drugie miejsce dało mu cenne punkty i przybliżyło do ścisłej czołówki klasyfikacji generalnej.

Kolejne podium i walka do ostatniego okrążenia

Podczas niedzielnych kwalifikacji aż 30 kierowców zmieściło się w jednej sekundzie, a Jan uzyskał trzeci rezultat. W drugim wyścigu, mimo startu po brudnej stronie toru, utrzymał mocne tempo i po zaciętej walce na pierwszym okrążeniu finiszował na trzecim miejscu.

W finałowym starcie ponownie ruszał z trzeciego pola. Po kilku zakrętach próbował zaatakować Strauvena, ale z wewnętrznej strony pojawił się Reno Francot, co rozdzieliło rywalizujących kierowców. Przyrowski do końca wyścigu wywierał presję na rywalu z MP Motorsport, a na mecie obu dzieliło zaledwie 0,181 sekundy.

„Weekend na Ricardo Tormo należał do jednych z najlepszych – dwa podia i czwarte miejsce. Trochę zabrakło tempa, żeby walczyć o zwycięstwo, ale nie zawsze da się wygrać. Zrobiłem, co mogłem po kilku trudniejszych rundach. Jestem zadowolony i skupiam się już na finale sezonu. Barcelona to mój ulubiony tor, więc dam z siebie wszystko” – powiedział Jan Przyrowski.

„Przerwę poświęcę na przygotowania do Barcelony. Dziękuję wszystkim sponsorom i kibicom za wsparcie – szczególnie firmie ORLEN, Akademii Motorsportu ORLEN, Repiński Transport oraz Geothermal Solutions. Cieszę się, iż dołożyłem kolejne podia w Hiszpańskiej F4 i liczę, iż w listopadzie uda się jeszcze powalczyć o zwycięstwo” – dodał kierowca Griffin Core by Campos.

Finał sezonu w Barcelonie

Przed Janem Przyrowskim ostatnia runda sezonu 2025, która odbędzie się 14–16 listopada na torze Barcelona-Catalunya w Montmeló. W ubiegłym roku Polak zdobył tam swoje drugie podium w karierze F4, a teraz ma szansę na walkę o wicemistrzostwo serii. w tej chwili Przyrowski zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, tracąc zaledwie 7 punktów do Eana Eyckmansa i 32 punkty do Rene Lammersa. Do zdobycia pozostało aż 75 punktów, co oznacza, iż wszystko pozostało możliwe.

Idź do oryginalnego materiału