
Jakub Wikłacz zabrał głos na temat swojego pierwszego pojedynku w UFC! Debiut na numerowanej gali z tak dużym nazwiskiem jest dla niego ogromną szansą!
Wczoraj się dowiedzieliśmy o tym, iż Jakub Wikłacz w październiku zadebiutuje w organizacji UFC. Mianowicie „Masa” 5 października wystąpi na gali UFC 320 w Las Vegas, gdzie zmierzy się z byłym mistrzem organizacji Bellator. Chodzi oczywiście o Patchy’ego Mixa, który w Ultimate Fighting Championship również jest od niedawna.
Amerykanin stoczył w federacji Dany White’a dotąd jeden pojedynek. W czerwcu na UFC 316 przegrał z Mario Bautistą, czyli jednym z czołowych kogucich, który aktualnie plasuje się na 7. pozycji w rankingu tej dywizji. Na swoim koncie ma wygrane z takimi zawodnikami jak: Magomedem Magomedovem, Raufeonem Stotsem czy Serio Pettisem. Niewątpliwie będzie to cięższy rywal od tych, z którymi Wikłacz mierzył się do tej pory.
ZOBACZ TAKŻE: Conor McGregor i Jon Jones na gali w Białym Domu? Szef UFC: Conorowi ufam, Jonowi mniej
Oczywiście jest to zarazem gigantyczna szansa dla Polaka. Zwycięstwo byłoby przepustką do walki o wejście do rankingu, a potencjalny efektowny triumf być może zaowocowałby choćby bezpośrednim wejściem do czołowej 15-stki.
Na temat występu w T-Mobile Arenie w trakcie tak dużego wydarzenia oraz nt. rywala Kuba zabrał głos w rozmowie z Patrykiem Prokulskim:
No lepiej nie mogłem trafić. Jak tylko dostałem tę informację, to gdzieś gwałtownie odpaliłem, jaka to będzie gala, w jakim terminie. Na wstępie dowiedziałem się o przeciwniku, potem wywnioskowałem sobie, iż to może być na tej gali, a później dostałem potwierdzenie. Przeogromnie się ucieszyłem. Myślę, iż to ma bardzo duży potencjał, który wykorzystam. Jestem przeogromnie szczęśliwy.
Na UFC 320 oprócz debiutu Kuby ujrzymy świetnie zapowiadające się starcie Prochazki z Khalilem Rountreem, a także dwie walki o pas. Magomed Ankalaev stanie do pierwszej obrony swojego tytułu, stając ponownie naprzeciw Alexa Pereiry, z kolei Merab Dvalishvili stoczy już 3. pojedynek w tym roku, konfrontując się z Corym Sandhagenem w walce właśnie o pas kategorii koguciej.