Jagiellonia chce młodzieżowego reprezentanta Polski. Dyrektor mówi wprost

3 godzin temu
Jagiellonia Białystok ma za sobą dobrą rundę jesienną - zespół Adriana Siemieńca ma punkt straty do liderującej Wisły Płock i awansował do fazy pucharowej Ligi Konferencji. Białostoczanie już planują wzmocnienia na wiosnę. Dyrektor sportowy klubu Łukasz Masłowski przyznał wprost - Jagiellonia chce ściągnąć młodzieżowego reprezentanta Polski. "Oceniamy bardzo wysoko jego potencjał" - zaznaczył.
Jagiellonia Białystok zakończyła rundę jesienną na trzecim miejscu w tabeli Ekstraklasy i z awansem do fazy pucharowej Ligi Konferencji, ale kibice tego klubu nie mogą być do końca zadowoleni. Jagiellonia zanotowała kiepską końcówkę jesieni i nie wykorzystała okazji, żeby awansować na pierwsze miejsce w lidze. Odpadła też z Pucharu Polski.


REKLAMA


Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii


Jagiellonia ściągnie zdolnego piłkarza? "Chciałbym"
Klub z Białegostoku wciąż jednak pozostaje jednym z głównych kandydatów do tytułu. I choć Ekstraklasa do gry wróci za ponad miesiąc, to Jagiellonia już planuje wzmocnienia. W programie TVP Sport "Futbol Totalny" pojawił się Łukasz Masłowski, dyrektor sportowy białostoczan, który zdradził, iż Jagiellonia chce sprowadzić Cypriana Popielca - młodzieżowego reprezentanta Polski, w tej chwili zawodnika Zagłębia Lubin.
- Przede wszystkim oceniamy bardzo wysoko jego potencjał. Myślę, iż nie do końca został wykorzystany w Zagłębiu Lubin. Oczywiście, każdy ma swój plan na swojego piłkarza (…) Być może w Zagłębiu to nie był ten moment - powiedział, cytowany przez TVP Sport.


- Dla mnie ten piłkarz pasuje do profilu Jagiellonii. Chciałbym, żeby on do nas dołączył. Oczywiście będziemy rozmawiać z Zagłębiem, będziemy rozmawiać z samym Cyprianem. Wiadomo, iż pozostało daleka droga, ale potwierdzam nasze zainteresowanie - dodał.


Cyprian Popielec ma 18 lat i choć dostał w Zagłębiu Lubin okazję do debiutu w Ekstraklasie - spędził na boisku minutę w wygranym 6:2 meczu z Lechią Gdańsk - to choćby na ławce rezerwowych pojawia się jedynie okazjonalnie. Kontrakt ofensywnego pomocnika wygasa po sezonie, więc zimą lubinianie będą mieli ostatnią szansę na jakikolwiek zarobek.
Idź do oryginalnego materiału