
Israel Adesanya szlifuje formę przed powrotem do oktagonu Ultimate Fighting Championship. Nigeryjczyk wierzy, iż wciąż ma szansę namieszać w kategorii do 84 kilogramów.
Israel Adesanya ma za sobą koszmarne 2 lata. Nie tak dawno temu dominujący w wadze średniej „The Last Stylebender” przegrał trzy ostatnie starcia. 35-latek nie zaznał smaku zwycięstwa od 2023 roku.
W starciu wieńczącym galę UFC 293 Adesanya niespodziewanie stracił tytuł mistrzowski na rzecz Seana Stricklanda, który zdominował i wypunktował bezradnego Nigeryjczyka. Następnie „The Last Stylebender” spróbował odzyskać koronę wagi średniej, ale musiał obejść się smakiem. Dricus Du Plessis przetrwał bombardowanie 35-latka i poddał go w czwartej rundzie.
Ostatnią porażkę Israel Adesanya poniósł na początku bieżącego roku. Podczas UFC Fight Night 250 stanął w szranki z Nassourdinem Imavovem, byłym zawodnikiem Fight Exclusive Night. Po obiecującym początku Nigeryjczyk pogubił się w defensywie, co wykorzystał Francuz, wygrywając przez nokaut w drugiej odsłonie pojedynku.
„The Last Stylebender” nie rozdziera szat – 35-latek zacisnął zęby i wziął się ostro do pracy. Adesanya zdradził, iż wprowadził sporo zmian w swoich przygotowaniach, co ma zaowocować w klatce amerykańskiego hegemona. W ostatnich tygodniach były czempion UFC trenował m.in. z Davidem Gogginsem oraz Seanem O’Malleyem.
Due to exhaustion, Israel Adesanya stumbled while climbing stairs during a training session with David Goggins.🪜😓
🎥 @freestylebender
pic.twitter.com/5wU65AXbvI
ZOBACZ TAKŻE: Rywal Gamrota wypada z ich walki na UFC w Las Vegas? Klein zabrał głos w tej sprawie!
Nigeryjczyk nie ma jeszcze zaplanowanego żadnego starcia. Na swoim kanale YouTube zdradził, iż rozmawiał już z Hunterem Campbellem i przekazał mu, iż nadszedł czas, aby wrócił do rywalizacji. Jak przyznał Adesanya, najchętniej ponownie zmierzyłby się z Seanem Stricklandem.