Islam Makhachev – Wiek, Waga, Wzrost, Walki, UFC

4 godzin temu


Jedni porównują go do Khabiba Nurmagomedova, inni mówią, iż tworzy swoją osobną historię. Mowa oczywiście o Islamie Makhachavie, który na pewno przynosi zainteresowanie kibiców z Dagestanu, ale nie tylko. Kim jest Islam Makhachev? Oto sylwetka jednego z najlepszych na świecie!

Kim jest Islam Makhachev?

Islam Makhachev to zawodnik UFC, który jest byłym mistrzem wagi lekkiej. Dodatkowo ma najwięcej wygranych w mistrzowskich walkach w tejże dywizji.

Makhachev nie bez powodu jest porównywany do Khabiba. Sam Nurmagomedov namaścił go na swojego następcę jeszcze kilka lat temu, dodatkowo trenuje Islama.

Islam Makhachev – Wiek, Waga, Wzrost

Zawodnik z Dagestanu urodził się 27 października 1991 roku, a zatem ma 33 lata. Jego waga na co dzień wynosiła około 82 kilogramy, teraz jest to prawdopodobnie więcej, z powodu zbliżającej się walki w dywizji do 77 kilogramów. Rosjanin ma 178 centymetrów wzrostu i 179 centymetrów zasięgu ramion.

Były mistrz wagi lekkiej przed rozpoczęciem pełnoprawnej kariery w MMA był mistrzem świata w Sambo. Jest to sztuka walki oparta na elementach judo i zapasów i wywodzi się z terenów dawnego ZSRR.

ZOBACZ TAKŻE: Julia Szeremeta wicemistrzynią świata. Polka przegrywa finał po kontrowersyjnej decyzji

Islam Makhachev – walki

Zawodnik z Machaczkały, jak wspominałem był sambistą. Zawodnik od zawsze szlifował również same zapasy. W MMA debiutował w 2010 roku i walczył na rosyjskich galach. Po siedmiu wygranych na stałe trafił do organizacji M-1, znanej już lepiej w świecie sportów walki.

Tamże zwyciężył swoje wszystkie cztery pojedynki, a w pokonanym polu zostawił m.in Mansoura Barnaoui. Bilans 11-0 i świetne walki w M-1 zagwarantowały mu transfer do UFC w 2015 roku. Debiutując pod egidą amerykańskiego giganta, pokonał Leo Kuntza przez poddanie w drugiej rundzie.

W październiku tego samego roku doznał swojej pierwszej porażki w zawodowej karierze. Został znokautowany przez Adriano Martinsa w pierwszej rundzie. Makhachev padł, jak rażony piorunem na deski oktagonu po ciosie Brazylijczyka.

Później Makhachev rozpoczął marsz na szczyt. Wygrał w trzy lata sześć walk, w tym jedną z Armanem Tsarukyanem, dobrze znanemu polskim kibicom. Pokonywał także m.in.; Gleisona Tibau czy Daviego Ramosa.

W 2020 roku odwołano Islamowi aż trzy walki, co doprowadziło do jego absencji trwającej ponad 1,5 roku. Powrócił w marcu 2021 roku podczas gali UFC 259, gdzie pokonał Drew Dobera przez poddanie. W tym roku stoczył jeszcze dwie walki, które wygrał przez poddania. Jego ofiarami byli Thiago Moises oraz wchodzący na zastępstwo Dan Hooker, który okupował szóstą pozycję w rankingu wagi lekkiej na tamten moment.

Później, w lutym 2022 roku miał zmierzyć się z Beneilem Dariushem w walce, która miała wyłonić przyszłego pretendenta do walki o pas. Amerykanin wypadł z zestawienia i Dagestańczyk zmierzył się z Bobbym Greenem w walce wieczoru UFC w Apex. Już w pierwszej rundzie skończył go przez ciosy w parterze.

Tym samym Rosjanin mógł pochwalić się aż dziesięcioma wiktoriami z rzędu, co z pewnością było sporym argumentem, co do jego mistrzowskich aspiracji. W międzyczasie Charles Oliveira stracił pas z powodu przestrzelenia limitu wagowego w walce z Justinem Gaethje. Brazylijczyk i tak wygrał ten pojedynek, a zatem logiczne było, iż w następnym starciu dostanie szansę odzyskania pasa. Na okoliczność gali UFC 280 w Abu Dhabi zestawiono pojedynek Oliveira vs. Makhachev.

Makhachev był sporym faworytem, mimo iż Oliveira miał doświadczenie w walkach ze ścisłym topem. Bukmacherzy się nie pomylili i w walce mistrzowskiej Makhachev zdominował „Do Bronxa”, poddając go w drugiej rundzie. Islam został mistrzem wagi lekkiej. Dodatkowo został nagrodzony bonusem za ten występ.

Do pierwszej obrony doszło podczas gali UFC 284 w lutym kolejnego roku. Mistrz dywizji piórkowej – Alexander Volkanovski – otrzymał szansę zdobycia drugiego pasa mistrzowskiego. Po równej, dobrej walce, to Rosjanin okazał się lepszy na kartach sędziów i obronił tytuł.

Na UFC 294 miało dojść do rewanżu pomiędzy Oliveirą i Makhachevem, w tym samym miejscu, czyli Abu Dhabi. Brazylijczyk doznał rozcięcia, które uniemożliwiło mu udział w walce. Pomimo tego, iż Mateusz Gamrot był rezerwowym w tej walce, to ktoś inny wszedł do walki. Mianowicie Alexander Volkanovski, a więc doszło do kolejnego rewanżu. Australijczyk został brutalnie znokautowany już w pierwszej rundzie walki przez zawodnika urodzonego w Machaczkale.

ZOBACZ TAKŻE: Tuszol mógłby być zawodnikiem na najwyższym poziomie? Jakub Wikłacz nie ma wątpliwości

Do kolejnej obrony doszło już w kolejnej setce numerowanych gal UFC, a konkretnie podczas UFC 302 w czerwcu 2024 roku. Szansę zabrania pasa Rosjaninowi otrzymał Dustin Poirier. Po świetnej walce to Makhachev okazał się lepszy, poddając amerykańską legendą w piątej rundzie. Islam został nagrodzony podwójnym bonusem, nie dość, iż za walkę to jeszcze występ wieczoru.

Podczas UFC 311 miał zmierzyć się ze swoim byłym rywalem, a mianowicie Armanem Tsarukyanem. Na dzień przed walką Ormianin wypadł z zestawienia mistrzowskiego i do starcia wszedł Renato Moicano, który podczas tej samej gali miał zmierzyć się z Beneilem Dariushem. Różnicę klas było widać, Rosjanin poddał Brazylijczyka w pierwszej rundzie walki. Obronił pas czwarty raz, tym samym pobijać rekord dywizji lekkiej, jeżeli mowa o liczbie obron tytułu mistrzowskiego.

Makhachev uznał, iż chce spróbować kolejnego wyzwania. Po stracie pasa wagi półśredniej przez jego przyjaciela – Belala Muhammada – uznał, iż zwakuje tytuł dywizji do 70 kilogramów i spróbuje swoich sił w dywizji półśredniej. Na UFC 322 zaplanowano walkę z Jackiem Dellą Maddaleną w Madison Square Garden. Fani na pewno liczą także na potyczkę z Ilią Topurią, o której mówiło się miesiącami. Najpierw natomiast Rosjanin musi skupić się na walce z mistrzem wagi półśredniej.

Idź do oryginalnego materiału