Speedway Ekstraliga w jednym z wieloetapowych planów wspominała wyprodukowanie nowej gry żużlowej, która miałaby zastąpić dziurę po wydanej przez Techland FIM Speedway 15. Obiecano naprawdę wiele, ale oczy niektórych kibiców otworzyły zapowiedzi budżetu, który budził pewne wątpliwości. Wspomniane 3,5 miliona złotych wypadało blado przy głośnej chęci na zastąpienie niższy w rynku. Mijały dni, a potem lata. Z biegiem czasu temat zdecydowanie ucichł, aby potem umrzeć po słowach osób działających w strukturach Speedway Ekstraligi. Fanom pozostały zatem inne alternatywy – stworzone przez równie zagorzałych kibiców czarnego sportu. Mowa oczywiście o Speedway Challenge i Speedway Club Manager – ta druga gra doczekała się wersji na sezon 2025.
Football Manager dla żużlocholików
Grupy fanatyków Speedway Club Manager zbierają naprawdę wiele osób, często spędzających wiele godzin na budowaniu potężnego klubu w 3. lidze macedońskiej. Kibice wychowywali się przez wiele pokoleń na słynnym Menedżerze Żużlowym Braci Mańskich, który z biegiem czasu był udoskonalany o wiele możliwości. Tak naprawdę do sezonu 2020 można było znaleźć bieżące aktualizacje. Pewne grupa pasjonatów postanowiła jednak powołać do życia projekt Speedway Club Manager. Szerzej o tym przedsięwzięciu wspominaliśmy w zeszłorocznym artykule.
Marcin Dopierała i Paweł Krzemiński odpowiadający za programowanie wykonali sporą pracę w przygotowaniu nowej odsłony gry, która cieszyła się naprawdę dużym zainteresowaniem. Programiści, ale również przede wszystkim fanatycy czarnego sportu wysłuchali fanów i dokonali kilku usprawnień, dodając m.in. poziomy trudności. Co więcej, gra przeszła na kolejny poziom – trafiła na platformę wydawniczą Steam. Wiąże się to ze sporymi możliwościami, ale również gra przeszła z darmowej do ceny 49,99 złotych. Sami autorzy argumentują to jednak potrzebą dalszego rozwoju projektu, który przeszedł naprawdę sporą drogę i musi postawić kolejny krok do przodu.
– Na początku roku 2025, gdy obraz po premierze SCM 24 był jasny, podjęliśmy jednogłośną decyzję „va-banque” o wydaniu kolejnej wersji gry oznaczonej numerem 25, która będzie miała szansę obronić się na komercyjnym rynku na platformie Steam – czytamy w mediach społecznościowych. – Proces tworzenia wersji 25 był najtrudniejszym okresem w historii całego projektu, naszej ekipy nie oszczędzało zdrowie czy zdarzenia w życiu prywatnym. Mimo wszystko wersja 25 jest kolejnym krokiem do przodu. Nie idealnym, nie rewolucyjnym, ale na pewno ewolucją w dobrą stronę. (…) Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności postanowiliśmy ustalić cenę gry na poziomie 49,99 zł (11,99 USD, 11,79 EUR, 9,99 GBP). To mniej-więcej tyle (a często mniej), ile kosztuje pojedyncza wejściówka na mecz ligowy.
Wiele możliwości
Adam Lutostański, znany szerzej jako „Del” również odegrał kluczową rolę przy stworzeniu naprawdę dużej bazy danych, która zawiera blisko 1233 zawodników z całego świata. Każdy odnajdzie coś dla siebie i może narzucać sobie konkretne ograniczenia. Grę można w pewnym stopniu porównać do Sandboxa, gdzie od samego gracza zależy układ sił czy rozmiar lig w światowym żużlu.
Oczywiście gra jest w ciągłym rozwoju i jest alternatywą dla obecnego na rynku Speedway Challenge. Dla osób wsiąkniętych w żużlowe środowisko ważna jest promocja sportu na każdy możliwy sposób, a jednym z nich jest właśnie gra komputerowa. Dlatego też wspieranie twórców pomaga im w doskonaleniu produktów, a raczej każdy z żużlocholików chciałby móc zagrać w pełnoprawną produkcje w niedalekiej przyszłości.