Iga Świątek dokonała niemożliwego. "Bijący rekordy fenomen"

9 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Kim Kyung-hoon


Iga Świątek zagra w III rundzie Australian Open, gdzie będzie faworytką do wygrania starcia z Emma Raducanu. Jak się okazuje, już przed meczem z Brytyjką wiceliderka WTA przeszła do historii tenisa i dołączyła do ekskluzywnego grona. Przed nią dokonały tego tylko trzy inne tenisistki. Dlatego też została nazwana fenomenem.
W drugiej rundzie Australian Open Iga Świątek (2. WTA) wygrała z Rebeccą Sramkovą (49. WTA) 6:0, 6:2 w zaledwie godzinę. Polka bez najmniejszych problemów przeszła do trzeciej rundy i tam również będzie faworytką rywalizacji. Jak się okazuje, tylko dwa zwycięstwa pozwoliły jej przejść do historii. Wcześniej udało się to niewielu.


REKLAMA


Zobacz wideo BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała pokonał KSG Warszawę w 1/8 TAURON Pucharu Polski. Julita Piasecka: Nie bawiłyśmy się grą


Iga Świątek dokonała niemożliwego. Wcześniej zrobiły to tylko trzy tenisistki
Wczoraj zagraniczne media pisały, iż Iga Światek jak burza przechodzi przez pierwsze rundy turniejów wielkoszlemowych i na Australian Open tylko to potwierdza. Eksperci zachwycali się statystykami Polki i kolejnym wygranym setem do zera. Jak się okazuje, wygrana ze Sramkovą pozwoliła wiceliderce światowego rankingu dołączyć do elitarnego grona.


Chodzi o to, iż Świątek już 20 raz z rzędu na Wielkim Szlemie osiągnęła co najmniej trzecią rundę zmagań. Portal tennisuptodate.com zauważył, iż Polka jest czwartą zawodniczką w historii, której udało się tego dokonać. Wcześniej zrobiły to już Martina Navratilova, Conchita Martínez oraz Arantxa Sanchez Vicario.
To samo źródło nazywa więc Polkę "bijącym rekordy fenomenem". Dalej opisano Świątek jako "najbardziej konsekwentną tenisistką ostatnich pięciu lat, szczególnie w Wielkich Szlemach". W najważniejszych turniejach ma ona aż 80 wygranych, a "rekordy nie są jej obce mimo młodego wieku".
Do pobicia wszystkich trzech zawodniczek Świątek będzie musiała jeszcze podtrzymać serię przez kolejne lata. Martinez zagrała w trzeciej rundzie Wielkiego Szlema 30 razy z rzędu, Sanchez dokonała tego 25 razy, a Navratilova 22 razy. Ostatnią z zestawienia Świątek może więc pobić jeszcze w tym roku, a konkretnie to na US Open, jeżeli wcześniej wygra dwa pierwsze mecze na French Open i Wimbledonie.


Wcześniej jednak Polka z pewnością skupi się na rywalizacji z Emmą Raducanu, którą zaplanowano na noc z piątku na sobotę 18 stycznia po godzinie 1:30. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji z meczu na Sport.pl oraz do naszej aplikacji mobilnej Sport.pl. LIVE.
Idź do oryginalnego materiału