Manchester City powoli wychodzi z kryzysu. Po fatalnej serii, którą zanotował w listopadzie i grudniu, tracąc wiele punktów, w końcu wrócił na zwycięską ścieżkę. W styczniu odniósł trzy triumfy i zanotował jeden remis. Tylko iż już niedługo może zostać poważnie osłabiony. Z drużyny najprawdopodobniej odejdzie najważniejszy zawodnik, którego w przeszłości Pep Guardiola darzył sporym zaufaniem. O kim mowa?
REKLAMA
Zobacz wideo Wojciech Szczęsny skończony w Barcelonie?!
Kyle Walker dołączy do AC Milanu. Pozostały jedynie formalności
To Kyle Walker. Anglik dołączył do Manchesteru latem 2017 roku. Od tego czasu rozegrał 319 spotkań (wiele z nich w roli kapitana), zdobywając sześć goli i 23 asysty. Mocno przyczynił się do wywalczenia aż 17 trofeów. Jednak zapragnął zmiany. Nie tak dawno mówił o tym sam Guardiola, który poinformował media, iż obrońca zakomunikował mu, iż chce odejść. Powodem jest chęć zmiany środowiska jeszcze przed zakończeniem kariery. W końcu Walker ma już 34 lata i niedługo może odwiesić buty na kołek.
Media donosiły, iż piłkarz może wyjechać do Arabii Saudyjskiej, która kusi go milionami, ale wydaje się, iż sam zainteresowany wybrał inaczej. Jak poinformował w środę Fabrizio Romano, Anglik zasili szeregi AC Milanu. Padło już choćby słynne "here we go" Włocha, co sugeruje, iż transfer jest w końcowej fazie finalizacji.
Według informacji przekazanych przez dziennikarza kluby doszły już do porozumienia. Teraz pozostaje jeszcze przeprowadzić testy medyczne, które zostały już zaplanowane. Podobnie jak podróż Walkera do Włoch. Sam Anglik ma być "gotowy na nowy rozdział". A jak wyglądają kwestie formalne transakcji? Nie dojdzie do transferu definitywnego, a do wypożyczenia. W umowie rzekomo zawarto klauzulę wykupu, ale jej aktywacja nie będzie obowiązkowa. Pensję zawodnika weźmie na siebie włoski klub.
Zobacz też: Barcelona już wie. Zapadła ostateczna decyzja. "Jeszcze w tym tygodniu".
Trudna sytuacja Manchesteru City w Lidze Mistrzów. najważniejsze dwa spotkania
Tym samym Manchester straci kluczowego piłkarza, choć trzeba przyznać, iż jego rola w tym sezonie była marginalizowana. Coraz częściej wypadał ze składu meczowego. Ba, w ostatnich dwóch meczach Premier League nie było go choćby w kadrze. W tym roku rozegrał zaledwie 29 minut. Okazję może otrzymać w starciu z PSG w ramach Ligi Mistrzów, choć szanse na to są małe, skoro już niedługo ma opuścić drużynę.
Dla Manchesteru nadchodzące spotkanie z paryżanami będzie niezwykle istotne. Niewykluczone, iż zadecyduje o "być albo nie być" jednej z tych ekip w rozgrywkach. Do 1/8 finału bezpośrednio awansuje osiem najlepszych zespołów, a te z miejsc od 9. do 24. zagrają w play-offach. Pozostałe odpadną. A póki co, Manchester znajduje się na 24., a PSG na 26. lokacie. Mecz rozpocznie się o godzinie 21:00, a będzie mu przewodził Szymon Marciniak.