Hiszpanie "ostrzegają" Lewandowskiego po tym, co zrobił jego rywal. Zero złudzeń

3 godzin temu
Zdjęcie: zdjęcia REUTERS/Pablo Morano


Robert Lewandowski nie zagrał ani minuty w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Króla z Valencią. Miejsce Polaka na środku ataku zajął Ferran Torres, który w pół godziny strzelił trzy gole i pokazał Hansiemu Flickowi, iż można na niego liczyć. "Nie jest już alternatywą dla 'dziewiątki', jest kandydatem" - pisze "Mundo Deportivo" o reprezentancie Hiszpanii.
Robert Lewandowski przesiedział na ławce rezerwowych czwartkowy ćwierćfinał Pucharu Króla z Valencią. Mimo to jego zespół wygrał aż 5:0, a prawdziwy popis dał zastępujący Polaka Ferran Torres, który w pół godziny zdobył trzy bramki.

REKLAMA







Zobacz wideo Szczęsny oficjalnie numerem 1 w Barcelonie. Zostanie na kolejny sezon?



Robert Lewandowski patrzył z ławki rezerwowych na popis Ferrana Torresa. "Nie zawiódł"
O występie 24-latka rozpisuje się katalońskie "Mundo Deportivo". "Ferran Torres przedstawia kandydaturę" - napisano, mając na myśli jego grę na środku ataku i rywalizację z Lewandowskim, którego Hiszpan ostatnio postraszył. W niedawnym spotkaniu z Valencią (7:1) w La Lidze również zagrał od pierwszej minuty i też udało mu się strzelić gola.
"Zamienił 'swoją' Valencię w ulubioną ofiarę. Zaczynając od początku przeciwko byłej drużynie, strzelił spektakularnego hat-tricka w zaledwie 30 minut na Mestalla, utrwalając wspaniały moment formy. 'Rekin' zasłużył na swój przydomek" - czytamy.


Przypomniano, iż Torres "odegrał kluczową rolę już w ostatnim ligowym spotkaniu z Valencią", czym zapracował na kolejną szansę od trenera. "Jego intensywność pressingu przekonała Hansiego Flicka, który ponownie zaufał mu w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Króla. I Ferran nie zawiódł" - podkreślono.
Ferran Torres zagrozi Robertowi Lewandowskiemu? "Już nie jest alternatywą"
Hiszpański atakujący wykręca naprawdę imponujące liczby. "Dzięki temu hat-trickowi, czwartemu w jego karierze i drugiemu zdobytemu w Barcelonie, ma w tym sezonie strzelonych 10 goli. Licząc do momentu zdobycia trzeciego gola na Mestalla, potrzebował zaledwie 878 minut gry, zdobywając średnio jednego gola co niespełna 88 minut (po zakończeniu meczu ma 938 rozegranych minut - red.)" - zauważono.



Zobacz też: Flick reaguje na występ Szczęsnego. Jaśniej się nie dało
"W Pucharze Króla ma cztery gole i jest najlepszym strzelcem turnieju, do czego dochodzą cztery bramki w La Lidze i dwie kolejne w Lidze Mistrzów. Ten Ferran nie jest już alternatywą dla 'dziewiątki', 'Rekin' jest kandydatem" - podsumowano, niejako ostrzegając Lewandowskiego.


Mimo wszystko wydaje się, iż na razie Polak może spać spokojnie, ponieważ sam ma imponujące liczby (30 goli w 32 meczach, średnio trafia co niespełna 85 minut) i duże zaufanie ze strony Hansiego Flicka. Najpewniej to Robert Lewandowski będzie podstawowym napastnikiem FC Barcelony w najbliższym meczu z Sevillą, zaplanowanym na niedzielę 9 lutego.
Idź do oryginalnego materiału