Hiszpania mówi tylko o Lewandowskim. "Bestia"

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Albert Gea / REUTERS


Ależ to był wieczór FC Barcelony i Roberta Lewandowskiego! Polski napastnik już w pierwszej połowie zdobył dwie bramki, dzięki którym przeszedł do historii, stając się trzecim strzelcem w historii lig TOP5, a w całym spotkaniu jego zespół zwyciężył 5:1. "Lewandowski w trybie bestii" - ogłasza hiszpańska Marca. Jak jeszcze media na Półwyspie Iberyjskim oceniły występ 36-latka?
Pod dwóch tygodniach przerwy na reprezentacje do gry wróciły rozgrywki klubowe. Niedzielę na boiskach La Liga zamknął hit 10. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy. Na Estadio Monjuic FC Barcelona zmierzyła się z Sevillą. Od pierwszej minuty w zespole gospodarzy zagrał Robert Lewandowski.


REKLAMA


Zobacz wideo Szczęsny i Krychowiak pożegnani na Narodowym. Legendarne postaci zakończyły reprezentacyjną karierę


Ależ słowa o Lewandowskim! Hiszpanie zareagowali na kolejne gole
Zespół Hansiego Flicka długo miał problemy, aby sforsować szczelną defensywę rywali. Dopiero w 22. minucie otworzyła się szansa na gola - i to doskonała, albowiem Raphinha został sfaulowany w polu karnym. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Robert Lewandowski i zdobył swoją 11 bramkę w tym sezonie La Liga. Był to także jego 365 gol w ligach TOP5, dzięki czemu wskoczył na trzecie miejsce w historii - ex aequo z Gerdem Mullerem za plecami Leo Messiego i Cristiano Ronaldo.


Jeszcze w pierwszej połowie Polak zdystansował niemiecką legendę. Najpierw zmarnował wyborną sytuację sam na sam, ale w 39. minucie odpowiednio dołożył stopę i skierował piłkę do siatki po strzale Raphinhi. W międzyczasie Pedri pokonał bramkarza Sevilli, co oznaczało, iż Barca schodziła na przerwę, prowadzając 3:0. Robert Lewandowski w 66. minucie opuścił plac gry, a jego koledzy dołożyli jeszcze dwa trafienia. Ostatecznie zwyciężyli 5:1, a 36-latek został wybrany MVP całego spotkania.
Hiszpańskie media także są pod ogromnym wrażeniem występu polskiego napastnika. "Lewandowski nie do zatrzymania w wyścigu o króla strzelców. Robert otworzył wynik w meczu Barca - Sevilla i pokazał, iż pod wodzą Hansiego Flicka odzyskał swoją najlepszą, spektakularną wersję" - zauważa kataloński "Sport", który przyznał mu "dziewiątkę" w dziesięciopunktowej skali. To najwyższa nota w całym zespole. 36-latek ma już sześć goli przewagi w klasyfikacji strzelców nad drugim Kylianem Mbappe i Ayoze Perezem.
"Lewandowski w trybie bestii przed meczem z Bayernem" - tytułuje madrycka "Marca", która przyznała Polakowi notę 8,5. "Polak chciał więcej, ale Hansi Flick zdawał sobie sprawę z ważnego tygodnia przed Barceloną: Bayern i Real Madryt" - dodają. Gazeta zauważa, iż Bawarczycy to plaga Barcy w ostatnim czasie, a będzie to istotny mecz z uwagi na niedawną wpadkę ekipy Flicka na początku Ligi Mistrzów. Przegrali 1:2 z AS Monaco. "Świetna forma Polaka, który przez osiem sezonów grał w niemieckiej drużynie, to jeden z głównych argumentów culés, aby wierzyć w zwycięstwo z Bayernem" - podkreślają.


"Niszczycielski" - tak o postawie polskiego napastnika napisało "Mundo Deportivo", które doceniło także wkład Lewandowskiego w golu na 2:0 autorstwa Pedriego. To Polak popisał się istotnym przerzutem na skrzydło.
Portal elimparcial.es zauważa, iż Barca włączyła "tryb walca" i przejechała się po Sevilli, "przerażając" Real Madryt. El Clasico odbędzie się za tydzień w sobotę. W międzyczasie Barcelona zmierzy się w środę w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium.
Idź do oryginalnego materiału