Jak grom z jasnego nieba spadła we wtorkowe popołudnie informacja o urazie Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski naderwał mięsień dwugłowy w udzie. Nie jest pewne, czy stało się to w trakcie meczu z Litwą, czy jeszcze przed nim. Były doniesienia, iż napastnik mógł grać z tym urazem i choćby o nim nie wiedzieć podczas spotkania, które przecież dograł do końca. Nie jest pewne, ile potrwa przerwa Lewandowskiego od gry. Pojawiają się zarówno bardziej optymistyczne szacunki, mówiące o trzech tygodniach, jak i pełne pesymizmu, wedle których może to być choćby sześć tygodni.
REKLAMA
Zobacz wideo Piotr Zieliński nie zgodza się z dziennikarzem! "Nie widziałem"
El Clasico jest stracone. Co z listopadowymi meczami kadry?
Wiemy, iż Polak nie pomoże Barcelonie w El Clasico z Realem Madryt 26 października. Stawką walki z czasem będzie listopadowe zgrupowanie kadry. Polakom nie grozi już raczej spadek na trzecie miejsce i utrata baraży, a na pierwsze też już mamy marne szanse. Jednak z Holandią (14.11) i Maltą (17.11) powalczymy przede wszystkim o lepszy ranking FIFA oraz większe nadzieje na pierwszy koszyk w barażowym losowaniu. Niemniej zdaniem byłego reprezentanta Tomasza Hajty, będziemy musieli zrobić to bez Lewandowskiego.
Tomasz Hajto nie ma nadziei. Powiedział prosto z mostu
Hajto rozmawiał o tym z dziennikarzem Romanem Kołtoniem w programie "Cafe Futbol" na Polsacie Sport. Wątpliwości co do nieobecności Lewandowskiego w listopadzie nie miał żadnych. - Tylne partie mięśni uda, czyli tak zwany mięsień dwugłowy zostały naderwane. Fachowo lekarz powinien napisać, czy ma naderwane włókna, czy może naderwany mięsień. Pytanie, ile to jest? Milimetr, dwa czy może trzy? Medycznie jest stwierdzone, iż to zrasta się około 5 tygodni - powiedział Hajto.
- Czyli jesteśmy na granicy występu Lewandowskiego w listopadzie - powiedział Kołtoń. Hajto zupełnie się z nim nie zgodził. - Na jakiej granicy? Przecież musisz wejść też w trening. Z mięśniem dwugłowym praktycznie nic nie możesz robić. Każdy ruch nadrywa znowu te włókna, które muszą się zespoić. Roberta nie będzie. Chyba iż w mediach są złe informacje, na temat tego, jaką Lewandowski ma kontuzję - ocenił były reprezentant Polski.