Ile naprawdę zarabiają kluby Ekstraklasy na tle Europy?

Choć sport wiąże się ze szlachetnymi ideami, to nie ma co ukrywać, iż w dzisiejszych czasach bez pieniędzy nie ma sukcesów. I choć Ekstraklasa przez lata uchodziła za zaścianek Europy, to ostatnie sezony udowadniają, iż polska liga chce konkurować z najlepszymi. Nasze kluby grają w europejskich pucharach, liga wspina się w rankingu, ale zarobki wciąż kuleją. W tym tekście przyglądamy się zarobkom polskich klubów z praw telewizyjnych na tle największych europejskich lig. Przepaść? Mało powiedziane.

Ekstraklasa: 280 milionów złotych (około 65,8 mln euro)

Obecnie PKO BP Ekstraklasa z tytułu praw telewizyjnych, które nabył CANAL+ zarabia 280 milionów złotych za sezon. Wynika to z umowy podpisanej przed sezonem 2023/24, która obowiązuje do końca sezonu 2026/27.


Z każdą kolejną kampanią nakłady finansowe CANAL+ wzrastają. Początkowo było to 270 mln, w tej chwili 280 mln. W ostatnim sezonie stacja wypłaci już około 300 mln złotych. Choć liga zyskuje na wartości, to w porównaniu z europejskimi potentatami (o czym przekonasz się w dalszej części tekstu) rozgrywki Ekstraklasy wypadają wyjątkowo blado.


Warto dodać, iż połowa wspomnianego “tortu” trafi bezpośrednio do klubów Ekstraklasy. Każdy zespół może liczyć na około 7,8 mln złotych. Nieco ponad 39 mln złotych zostanie rozdysponowane na podstawie rankingu historycznego, biorącego pod uwagę pięć ostatnich sezonów Ekstraklasy.


Największa część, bowiem około 92,4 mln złotych zostanie rozdzielona na podstawie miejsc na koniec sezonu. Dodatkowo 14% całej kwoty trafi na konta drużyn, występujących w europejskich pucharach. Kolejne 2,5% zostanie rozdysponowane według rankingu Pro Junior System, a 1% otrzymają spadkowicze. Jak widać, sposób dystrybucji środków jest dość złożony i budzi wątpliwości niektórych klubów, ale nie czas i miejsce na taką dyskusję.

Ile zarabiają na prawach telewizyjnych kluby w Europie?

Wróćmy jednak do clue, a więc do porównania zarobków klubów Ekstraklasy z drużynami z czołowych lig, a więc Premier League, La Liga, Bundesliga oraz Serie A.


Prawa telewizyjne Ekstraklasy są warte w tej chwili około 65,8 miliona euro. Najwyżej wyceniane są z kolei prawa telewizyjne do Premier League. Zostały one sprzedane na lata 2025-2029 za łączną kwotę 8,083 miliarda euro. Daje to blisko 1,62 miliarda euro za każdy sezon. To około 2462% więcej niż prawa telewizyjne Ekstraklasy.


Spore różnice widać także w zestawieniu Ekstraklasy z innymi europejskimi ligami. Prawa telewizyjne La Liga są wyceniane na 1,351 miliarda euro. W przypadku Bundesligi obowiązuje pięcioletnia umowa (2025-2029) o wartości 4,484 miliarda euro, co daje blisko 897 milionów euro za każdy sezon. Podobne pieniądze trafiają do Serie A, która za pięcioletni kontrakt telewizyjny zainkasuje 4,5 miliarda euro, a więc około 900 milionów euro za pojedynczy sezon.


Co interesujące sześć czołowych klubów Premier League może liczyć na przychody po około 200 milionów euro z tytułu praw telewizyjnych. To więcej niż wszystkie kluby Ekstraklasy (około 65,8 milionów euro). Ba, więcej zarabiają także FC Barcelona, Real Madryt czy PSG (każda z tych drużyn powyżej 150 milionów euro), a choćby Atletico Madryt (powyżej 100 milionów euro). Na podobnym poziomie, co całej Ekstraklasy, plasuje się przychód z praw telewizyjnych dla… Sevilli, Athletic Bilbao, Realu Sociedad czy Betisu Sewilla.


Oczywiście powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, iż Premier League, La Liga, Bundesliga czy choćby Serie A są oglądane na całym świecie. Statystycy wyliczają, iż pojedyncze mecze Premier League ogląda choćby 640 milionów osób z całego świata.