Jednym z większych zaskoczeń transferowych w Wielkiej Brytanii była decyzja Oxford Spires o zatrudnieniu Francisa Gustsa. Łotysz, który wcześniej nie miał zbyt wielu okazji do startów na brytyjskich torach, został rezerwowym w zespole Spires. Miał jechać obok Luke’a Killeena, „Wschodzącej Gwiazdy” drużyny, tworząc silny punkt drużyny prowadzonej przez Petera Schroecka. Jednak oczekiwania nie zostały spełnione.
Fatalne wyniki drużyny – Gusts „na wylocie”
Dotychczas drużyna, w której jeździ także m.in. Maciej Janowski, spisuje się bardzo słabo. Zajmuje ostatnie miejsce w tabeli SGB Premiership, nie zdobywając ani jednego punktu! Wobec tej sytuacji działacze postanowili działać – i to właśnie Francis Gusts, z najgorszą średnią w zespole, został pierwszym zawodnikiem, który opuszcza drużynę. Menedżer Oxford Spires, Peter Schroeck, przyznaje, iż cała drużyna zawodzi, ale liczy na poprawę formy liderów.
– Kiedy czołówka drużyny jest w dobrej formie, rezerwowi mogą nadrabiać, dopóki nie złapią rytmu. jeżeli jednak mają trudności, potrzebujesz rezerwowych, którzy będą zdobywać punkty. To nie wina Francisa, on potrzebuje więcej doświadczenia, którego w tej chwili nie możemy mu zapewnić – mówi Schroeck w rozmowie z klubowymi mediami.
Gusts bez szans w Spires
Francis Gusts wystąpił w sześciu spotkaniach SGB Premiership, zdobywając jedynie 15 punktów oraz jeden bonus. Jego średnia wyniosła tylko 0,727 punktu na bieg, co okazało się najgorszym wynikiem w drużynie. Co więcej, także inni zawodnicy, tacy jak Peter Kildemand, Luke Killeen czy Rohan Tungate, nie wyglądali lepiej, osiągając podobne lub gorsze wyniki.
Gustsa zastąpi w zespole Craig Cook, który powraca na najwyższy szczebel rozgrywkowy w Wielkiej Brytanii.
W Polsce też ma problemy
Francis Gusts nie ma lepszych wyników także w Polsce. Po kontuzji Szymona Szlauderbacha został ściągnięty do Hunters PSŻ Poznań, gdzie miał stanowić mocny punkt drużyny. Choć początkowo pokazał się z dobrej strony, później jego wyniki zaczęły spadać. Aktualnie jego średnia wynosi 1,545 punktu na bieg, co nie wystarcza do zapewnienia mu stabilnej pozycji w składzie. Na jego miejsce niedługo ma wrócić Szymon Szlauderbach, co może oznaczać koniec kariery Gustsa w Poznaniu.
Pomimo wcześniejszych prognoz, które wskazywały na Gustsa jako wielki talent, kontuzje i brak regularności w jeździe stanowią duży problem. Jednak regulamin pozwala mu na starty w U24 Ekstralidze, gdzie reprezentuje barwy U24 Beckhoff Sparty Wrocław. To może dać mu szansę na odbudowanie formy, ale wiele będzie zależało od tego, jak poradzi sobie w kolejnych startach.

