Robert Lewandowski po raz pierwszy w tym sezonie wybiegł w czwartek w podstawowym składzie FC Barcelony. Hansi Flick przyznał, iż była to dość prosta decyzja po tym, co prezentuje na treningach. Mimo to nie będzie dobrze wspominał wyjazdu do Anglii. Duet doświadczonych środkowych obrońców - Fabian Schar oraz Dan Burn konsekwentnie utrudniał mu grę i finalnie nasz napastnik zakończył spotkanie w 69. minucie bez trafienia.
REKLAMA
Zobacz wideo Tomasz Adamek kończy karierę! "Chyba, iż mnie żona z domu wypier***"
Pedri nie wytrzymał. Wymowna reakcja na zachowanie Lewandowskiego
Reprezentant Polski nie miał żadnej dobrej okazji do zdobycia bramki. Była za to 35. minuta, kiedy zawiódł jednego z partnerów. FC Barcelona znalazła się wówczas w polu karnym rywala. Piłka została wybita, natomiast zebrał ją Pedri, zagrał do naszego zawodnika i wbiegł przed obrońcę. Choć domagał się zagrania, nie doczekał, gdyż Lewandowski uderzył z lewej nogi i został zablokowany. Hiszpan był niezadowolony z decyzji kolegi, co pokazał wymownymi gestami rękoma.
"Łatwo nawiązać kontakt z takim piłkarzem. Zawsze staram się go znaleźć. Gra z Lewandowskim to luksus. Z przyjemnością będę obserwował, jak strzela i jak się dopasowuje" - mówił parę lat temu w rozmowie z Barca TV. Czy teraz ma takie samo zdanie? Trudno powiedzieć. Choć prawdopodobnie zapytany po meczu mógłby odpowiedzieć nieco inaczej.
Pedri ma za sobą kolejne wyśmienite spotkanie. Dziennik "Mundo Deportivo" napisał, iż pierwotnie grę skutecznie uniemożliwiał mu Bruno Guimareas. Z biegiem czasu stał się jednak "panem meczu", kontrolując tempo oraz arytmię gry. Zaznaczono, iż doskonale wiedział, kiedy przyspieszyć, a kiedy spowolnić akcję.
Podobnie widział występ pomocnika "Sport". "Miał dyskretny początek, prawie nie wtrącał się w grę. Potem wyraźnie się jednak rozluźnił i pokazał swój styl. Łączy wszystko w całość i nadaje znaczenie dosłownie każdej akcji. Osiągnął apogeum i zdominował mecz w drugiej połowie" - czytamy. Legendarny pomocnik Manchesteru United Paul Scholes przyznał za to, iż "to jego nowy ulubiony piłkarz".
FC Barcelona rozegra kolejny mecz w niedzielę 21 września, kiedy na własnym stadionie zmierzy się z Getafe. Już 1 października drużynę czeka za to kolejne spotkanie w Lidze Mistrzów. Jej rywalem będzie wówczas PSG.