W pierwszym spotkaniu „Bandyci” wygrali 47-43. Redcar jednak tę skromną stratę odrobili bardzo szybko. Już po trzecim wyścigu Bears objęli prowadzenie w dwumeczu, którego nie oddali do końca. Gospodarze tak naprawdę załatwili sprawę już po szóstym wyścigu, odnosząc aż trzy podwójne zwycięstwa. Później spotkanie nieco się wyrównało i Redcar kontrolowali przebieg rywalizacji. Gości stać było jedynie na pojedyncze zrywy, jednak spotykali się z błyskawiczną odpowiedzią ze strony miejscowych.
Po stronie gospodarzy najlepiej spisali się Danny King, Erik Riss oraz Jason Edwards, którzy tylko raz przegrali z rywalem. Solidne spotkanie odjechali także Charles Wright i Jake Mulford. U gości ciężko było znaleźć „lokomotywę”, która by napędziła wynik. Dość powiedzieć, iż najskuteczniejsi w ich szeregach Craig Cook i Peter Kildemand zdobyli łącznie piętnaście punktów.
Redcar Bears – Berwick Bandits 53-37
Redcar Bears : 53
1. Charles Wright (1,2*,3,1) 7+1
2. Jake Mulford (3,3,0,2*) 8+1
3. Jason Edwards (2*,2*,0,3) 7+2
4. Danny King (3,3,2,3,2*) 13+1
5. Erik Riss (3,3,3,W,3) 12
6. Tom Spencer (2,0,0,2*) 4+1
7. Ace Pijper (1*,0,1,0) 2+1
Berwick Bandits : 37
1. Craig Cook (2,D,2,3,1) 8
2. Danyon Hume (0,1,3,1*) 5+1
3. Drew Kemp (0,1*,1,2) 4+1
4. Sam Hagon (1,2,0,1) 4
5. Peter Kildemand (1*,1,3,2*,0) 7+2
6. Dayle Wood (W,0,1,1*) 2+1
7. Jack Smith (3,2,2*,W) 7+1
Bieg po biegu:
1. Mulford, Cook, Wright, Hume 4:2 (4:2)
2. Smith, Spencer, Pijper, Wood (W) 3:3 (7:5)
3. King, Edwards, Hagon, Kemp 5:1 (12:6)
4. Riss, Smith, Kildemand, Pijper 3:3 (15:9)
5. King, Edwards, Hume, Cook (D) 5:1 (20:10)
6. Mulford, Wright, Kildemand, Wood 5:1 (25:11)
7. Riss, Hagon, Kemp, Spencer 3:3 (28:14)
8. Hume, Smith, Pijper, Mulford 1:5 (29:19)
9. Kildemand, King, Wood, Edwards 2:4 (31:23)
10. Wright, Mulford, Kemp, Hagon 5:1 (36:24)
11. Riss, Cook, Hume, Spencer 3:3 (39:27)
12. Edwards, Kemp, Wood, Pijper 3:3 (42:30)
13. Cook, Kildemand, Wright, Riss (W) 1:5 (43:35)
14. King, Spencer, Hagon, Smith (W) 5:1 (48:36)
15. Riss, King, Cook, Kildemand 5:1 (53:37)
Peter Kildemand
