BAYERSYSTEM GKM Grudziądz przystępował do meczu napędzony serią zwycięstw u progu sezonu i był faworytem w obliczu osłabienia gości. Pierwsze wyścigi spotkania mocno się przeciągnęły. Najpierw było ciasno między Fricke’em, Jensenem i Łagutą, co zakończyło się upadkiem tego ostatniego.
Sytuacja wyglądała dość niebezpiecznie, bo Jensen trącił motocyklem plecy Łaguty. Na szczęście skończyło się na strachu, a w powtórce Rosjanin poradził sobie na trasie z Maxem Fricke’em, zmniejszając rozmiary klęski do 2:4.
W drugim wyścigu upadł natomiast Kacper Łobodziński. Junior BAYERSYSTEM GKM-u Grudziądz wpadł w kolegę z pary, który mocno wykantował motocykl na wyjściu z łuku. Arbiter wykluczył z wyścigu Kacpra Małkiewicza, a Łobodziński w powtórce nie dał rady świetnie dysponowanemu Marcelowi Kowolikowi.
Wrocławianie tym sposobem doprowadzili do remisu. Przed przerwą na równanie toru już prowadzili, bowiem Kowolik ponownie pojechał znakomicie i w parze z Danem Bewley’em pokonał podwójnie Jaimona Lidsey’a.
Cios za cios i pogoń GKM-u
Miśkowiak z Jensenem gwałtownie przywrócili remis, ale tylko na chwilę. W szóstym biegu doszło do kolejnego upadku. Po ataku Macieja Janowskiego z nawierzchnią blisko zapoznał się Kevin Małkiewicz. Arbiter ponownie jednak wykluczył juniora GKM-u. W powtórce goście nie dali szans Tarasience, który po równaniu toru ponownie przegrał podwójnie. Tym razem z Kurtzem i Kowalskim. W 9. biegu kolejny cios wyprowadzili Janowski z Łagutą, a ich ofiarą padli Fricke oraz Lidsey.
Gdy fani przy Hallera zaczęli godzić się z porażką, nadzieję w ich serca wlali liderzy – Michael Jepsen Jensen i Jakub Miśkowiak. GKM Grudziądz zniwelował stratę do 8 punktów i zachował szansę na nawiązanie walki o meczowy triumf.
Radość nie trwała długo, bo Bewley i Łaguta wygrali podwójnie, ale już po chwili ponownie wiwatowali miejscowi. Pomogła w tym podwójna rezerwa taktyczna, w ramach której Jepsen Jensen w 13. wyścigu zastąpił Lidsey’a, a Miśkowiak Tarasienkę. Chwilę wcześniej Kevin Małkiewicz po dwóch wykluczeniach przywiózł za sobą Macieja Janowskiego. Strata gospodarzy przed biegami nominowanymi wynosiła zaledwie cztery punkty, a GKM Grudziądz ponownie uwierzył w meczowy triumf.
Miśkowiak i Jepsen Jensen to za mało
Grudziądzanie nie mieli jednak argumentów, by dogonić gości. W 14. wyścigu Brady Kurtz i Dan Bewley pokonali 4:2 Kevina Małkiewicza, który w obliczu słabej jazdy seniorów otrzymał szansę. Max Fricke jechał z tyłu, bezbarwny jak przez całe spotkanie, a to oznaczało, iż Betard Sparta Wrocław zapewniła sobie drugie w tym sezonie meczowe zwycięstwo.

Fenomenalni tego dnia Miśkowiak i Jensen na otarcie łez zmniejszyli rozmiary porażki, choć Artiom Łaguta pozbawił Duńczyka kompletu. Na uwagę zasługuje znakomita postawa zwłaszcza Miśkowiaka, który w sześciu biegach zdobył 14 punktów i bonus. O bonus więcej miał na koncie niepokonany do ostatniej gonitwy Jensen. W zespole gości najlepszy był Artiom Łaguta (12+1).
Wyniki:
Bayersystem GKM Grudziądz: 43
9. Max Fricke (1,2,1,0,0) 4
10. Jaimon Lidsey (1,1*,0,-,-) 2+1
11. Michael Jepsen Jensen (3,2*,3,3,2*,1) 14+2
12. Jakub Miśkowiak (2,3,2*,1,3,3) 14+1
13. Wadim Tarasienko (1*,1,1,-) 3+1
14. Kacper Łobodziński (2,0,U) 2
15. Kevin Małkiewicz (W,W,2*,2) 4+1
16. Jan Przanowski ) 0
Betard Sparta Wrocław: 47
1. Artiom Łaguta (2,3,3,2*,2) 12+1
2. Maciej Janowski (3,2*,2*,1,0) 8+2
3. Bartłomiej Kowalski (0,1,2*,0) 3+1
4. Daniel Bewley (2*,0,3,3,1) 9+1
5. Brady Kurtz (0,3,1,1,3) 8
6. Marcel Kowolik (3,3,0) 6
7. Nikodem Mikołajczyk (1,0,0) 1
Bieg po biegu:
1. Jensen, Łaguta, Fricke, Kowalski 4:2 (4:2)
2. Kowolik, Łobodziński, Mikołajczyk, Małkiewicz (W) 2:4 (6:6)
3. Janowski, Miśkowiak, Tarasienko, Kurtz 3:3 (9:9)
4. Kowolik, Bewley, Lidsey, Łobodziński 1:5 (10:14)
5. Miśkowiak, Jensen, Kowalski, Bewley 5:1 (15:15)
6. Łaguta, Janowski, Tarasienko, Małkiewicz (W) 1:5 (16:20)
7. Kurtz, Fricke, Lidsey, Mikołajczyk 3:3 (19:23)
8. Bewley, Kowalski, Tarasienko, Łobodziński (U) 1:5 (20:28)
9. Łaguta, Janowski, Fricke, Lidsey 1:5 (21:33)
10. Jensen, Miśkowiak, Kurtz, Kowolik 5:1 (26:34)
11. Bewley, Łaguta, Miśkowiak, Fricke 1:5 (27:39)
12. Jensen, Małkiewicz, Janowski, Mikołajczyk 5:1 (32:40)
13. Miśkowiak, Jensen, Kurtz, Kowalski 5:1 (37:41)
14. Kurtz, Małkiewicz, Bewley, Fricke 2:4 (39:45)
15. Miśkowiak, Łaguta, Jensen, Janowski 4:2 (43:47)