Frankie Edgar niedopuszczony do walki na gołe pięści! Jego rodzina się cieszy

2 godzin temu


Legenda UFC, Frankie Edgar został niedopuszczony do walki na gołe pięści, którą miał stoczyć w organizacji Bare Knuckle FC.

Rodzina Amerykanina, która była przeciwna jego startowi w tej formule walki z pewnością się cieszy z takiego obrotu spraw. Jednak jak każda moneta, sprawa ta ma drugą stronę. Edgar nie został bowiem dopuszczony do rywalizacji ze względów medycznych.

Jak czytamy na amerykańskich portalach – w środę ogłoszono, iż Edgar został wycofany z zaplanowanej walki na BKFC 82, która miała odbyć się w sobotę, ponieważ nie uzyskał zgody medycznej na start. Były mistrz UFC miał zmierzyć się z innym weteranem organizacji, Jimmie Riverą.

  • ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Gamrot z płomiennym wsparciem dla Jakuba Wikłacza! „Twoja kolej, let’s go!” [WIDEO]

Frankie Edgar niedopuszczony do walki na gołe pięści!

Prezydent BKFC David Feldman potwierdził, iż federacja ostatecznie zdecydowała się wycofać Edgara z gali ze względu na kwestie zdrowotne, choć istnieje szansa, iż w przyszłości jeszcze zawalczy w formule na gołe pięści.

„Po dodatkowych konsultacjach z naszym lekarzem zdecydowaliśmy, iż Frankie Edgar nie wystąpi w tę sobotę” – powiedział Feldman. – „Zobaczymy, co dalej z jego przyszłością, ale na tej gali go nie zobaczymy.”

Rivera wciąż ma wystąpić na karcie i zmierzy się z nowym rywalem, Timmy Masonem. O sprawie jako pierwsze poinformowało NJ.com.

Decyzja zapadła po zaskakującej wiadomości o powrocie Edgara do rywalizacji – mimo iż w 2022 roku ogłosił zakończenie kariery po ostatniej walce w UFC.

Zawodnik z New Jersey, były mistrz wagi lekkiej UFC, postanowił odejść ze sportu po trzech porażkach przez nokaut. Od tego czasu otworzył własny klub i pracował jako trener, pomagając innym zawodnikom.

Kiedy BKFC ogłosiło galę w New Jersey, Edgar nabrał ochoty, by spróbować jeszcze raz i podpisał kontrakt na występ w sobotę – mimo iż przyjaciele i rodzina mieli co do tego spore obawy.

„Moja żona też miała wątpliwości, czy powinienem to robić” – mówił Edgar we wrześniu w rozmowie z MMA Fighting. – „Robię to tak długo, iż ciężko tak po prostu odejść. Nie jestem naiwny. Rozumiem ryzyko. Wiem, iż to może być niebezpieczne, ale jestem gotów podjąć to ryzyko. To musi być warte zachodu – i czuję, iż jest.

Wszyscy byli raczej przeciwni. Żonę może udało mi się trochę przekonać, chociaż pewnie nie jest zadowolona – ale nie odejdzie ode mnie, więc to plus. Moi synowie mniej więcej to rozumieją, córce zdecydowanie się to nie podoba. Ale jeszcze raz spróbuję i zobaczymy, jak to wyjdzie.”

Idź do oryginalnego materiału