Jeszcze kilka tygodni temu sytuacja zdrowotna Eryka Farańskiego wzbudzała niepokój wśród kibiców Falubazu Zielona Góra. Młodzieżowiec po raz kolejny musiał przerwać starty z powodu powikłań po poważnej kontuzji nogi. Teraz jednak pojawiły się bardzo dobre wieści – uraz został całkowicie wyleczony, a zawodnik jest gotów do walki na torze.
„Po urazie nie ma śladu”
Znakomite wieści w sprawie stanu zdrowia zawodnika przekazało w czwartek Silesia Sport Therapy Center – specjalistyczne centrum rehabilitacji z Wrocławia, gdzie Farański przechodził leczenie.
– Cieszymy się, iż zaufał nam tym razem młody, perspektywiczny żużlowiec Eryk Farański. Po urazie nie ma śladu, można przywozić „3” – czytamy w komunikacie placówki.
Sam Farański udostępnił ten wpis w swoich mediach społecznościowych, dając do zrozumienia, iż wraca w pełni sił. To wyraźny przełom, szczególnie po długich tygodniach leczenia i rehabilitacji, które były następstwem otwartego złamania kości piszczelowej, do którego doszło w sierpniu 2024 roku.
Wiosną tego sezonu młodzieżowiec Falubazu próbował wracać na tor, jednak nawracający ból i rekomendacje lekarzy zmusiły go do kolejnej przerwy.
Jeszcze niedawno sytuacja wyglądała źle
Jeszcze kilka tygodni temu nic nie wskazywało na taki przełom. W czerwcu Farański informował, iż musi ponownie przerwać starty ze względu na nawracające bóle nogi i brak możliwości ścigania się bez dyskomfortu.
– Każda jazda kończyła się dla mnie nasilającym bólem. Lekarze zalecili przerwę i kolejne badania. Muszę być cierpliwy – pisał wtedy zawodnik w swoich mediach społecznościowych.
Wydawało się, iż cały sezon 2025 może być dla niego stracony, szczególnie iż powrót na tor po kontuzji był wyboisty – w czterech dotychczasowych występach młodzieżowiec Falubazu zanotował tylko jeden dobry występ, a reszta startów kończyła się wykluczeniami lub wycofaniem z zawodów.
Nadzieja wraca, a Falubaz zyskuje opcję
Powrót Eryka Farańskiego do pełni zdrowia to świetna wiadomość nie tylko dla samego zawodnika, ale także dla Stelmet Falubazu Zielona Góra. Zielonogórzanie mają w tej chwili wąski skład młodzieżowy i każdy gotowy do jazdy junior może być bardzo cenny w decydującej fazie sezonu.
Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie zawodnik pojawi się znów na torze w oficjalnych zawodach. Wiadomo jednak, iż przeszedł terapię zakończoną sukcesem, a jego rehabilitacja dobiegła końca.