Żarty się skończyły. Stelmet Falubaz Zielona Góra przegrał już trzy mecze i jest na najlepszej drodze do Metalkas 2 Ekstraligi. Patrząc na żużlową drużynę milionera Stanisława Bieńkowskiego, można zadać pytanie: czy leci z nami pilot? Dyrektor Piotr Protasiewicz w oknie transferowym puścił dwóch ważnych zawodników, a teraz nie zareagował na niebezpieczne eksperymenty Leona Madsena i drużyna straciła też lidera. Jest coś jeszcze. Falubaz robi tor tak, jakby chciał zdobyć tytuł najbardziej gościnnej drużyny w kraju.