Elfyn Evans opuścił Rajd Finlandii mieszanymi uczuciami. Choć odzyskał prowadzenie w klasyfikacji generalnej WRC, jego czwarte miejsce w dziewiątej rundzie sezonu pozostawiło niedosyt. Toyota odniosła historyczne zwycięstwo, zajmując pięć pierwszych pozycji, jednak dla Evansa był to zmarnowany moment, by mocniej odskoczyć w tabeli.
Wszystko za sprawą problemów Otta Tänaka. Estończyk, który przed Finlandią przewodził w mistrzostwach, po wypadku i karach spadł aż na 13 punktów straty. Zamiast wykorzystać tę okazję, Evans musiał oglądać, jak Kalle Rovanperä zgarnia komplet punktów i przejmuje inicjatywę w walce o tytuł.
„Straciliśmy sporo punktów” – frustracja Walijczyka
– „Oczywiście straciliśmy naprawdę dużo punktów. Jestem sfrustrowany, bo w piątek nasza pozycja startowa mocno nas ograniczyła, a w sobotę trudno było odrobić straty” – powiedział Evans, który zdobył jedynie 15 z możliwych 35 punktów.
TGR WRT / McKleinWalijczyk podkreślił, iż różnice czasowe między zawodnikami były minimalne, co utrudniało przebicie się w klasyfikacji. – „Luka między nami była tak mała, iż trudno było zrobić różnicę. A sposób, w jaki w tej chwili rozdzielane są punkty w niedzielę, sprawia, iż Power Stage ma ogromne znaczenie – a my nie zrealizowaliśmy planu w stu procentach” – dodał.
Nowe wyzwanie w Ameryce Południowej
Kolejnym przystankiem w kalendarzu jest zupełnie nowe dla Evansa ueno Rally del Paraguay. Walijczyk przyznaje, iż jego wiedza o tej rundzie jest znikoma.
– „Bardzo, bardzo niewiele… adekwatnie prawie nic” – ocenił. – „Zobaczymy, jakie materiały wideo będą dostępne. Nie jestem choćby pewien, czy organizator przygotował oficjalny film, ale na pewno coś znajdziemy. Popracujemy nad tym i dostosujemy ustawienia samochodu do specyfiki rajdu”.
Walka o mistrzostwo WRC wkracza w kluczową fazę
Choć Evans wciąż prowadzi w klasyfikacji, presja rośnie. Kalle Rovanperä jest w znakomitej formie, a Ott Tänak z pewnością będzie chciał odbić straty w kolejnych rundach. Rajd Paragwaju może okazać się punktem zwrotnym w sezonie, a każdy błąd może kosztować utratę cennego prowadzenia.
Źródło: wrc.com
