
Motywem przewodnim tego sezonu dla Ekstraklasy jest ciągła wspinaczka w rankingu UEFA. Świetne występy polskich ekip w europejskich pucharach nie przeszły bez echa.
Jeszcze niedawno wydawało się, iż szansa na dwie drużyny w eliminacjach Ligi Mistrzów, to dla naszej ligi strefa marzeń. Kilka miesięcy później okazało się, iż jest na to spora szansa.
Ranking UEFA jest bezlitosny i o ile nie wygrywasz, a robią to inni, to bardzo gwałtownie możesz spaść w nim choćby o kilka pozycji. Działa to jednak również w drugą stronę.
W tym sezonie to właśnie Ekstraklasa regularnie korzysta na potknięciach rywali, a głównymi autorami tego stanu rzeczy są Legia i Jagiellonia. Już niedługo obie formacje mogą sprawić, iż Ekstraklasa osiągnie niesamowity sukces.
Jedna wygrana i dwa miejsca w Lidze Mistrzów
Wczorajszy wieczór w Lidze Konferencji Europy był słodko-gorzki dla kibiców Ekstraklasy. Z jednej strony Legia przegrała na wyjeździe z Molde, ale z drugiej Jagiellonia wygrała aż 3:0 na swoim terenie.
I to właśnie ta wygrana mistrza Polski jest bardzo istotna jeżeli zestawimy ją z wynikami FC Kopenhagi i szwajcarskiego Lugano. Obie te ekipy bowiem przegrały swoje mecze.
Dzięki takiemu układowi wyników spotkań Ekstraklsa doskoczyła do ligi duńskiej na dystans 0,5 oczka. Taką wartość punktową otrzymuje się za zwycięstwo.
Oznacza to, iż jeżeli Jagiellonia lub Legia wygrają swój następny mecz, a Kopenhaga zanotuje porażkę i de facto odpadnie z LKE, to Ekstraklasa wchodzi na 15 miejsce w rankingu UEFA.
Taka lokata daje z kolei prawo do wystawienia dwóch drużyn w walce o Ligę Mistrzów.