Dzieje się w Barcelonie! Flick osobiście przekazał decyzję

14 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Susana Vera


Robert Lewandowski jest liderem ofensywy, ale mimo to FC Barcelona szuka jego następcy. Głównym powodem jest oczywiście wiek napastnika. Ten zbliża się już do 40. Media informowały, iż latem w drużynie może pojawić się konkurent dla Polaka. Teraz nowe wieści podał portal fichajes.net. Okazuje się, iż kluczową decyzję w tej sprawie podjął sam Hansi Flick i już przekazał ją władzom klubu. Co z Lewandowskim?
- Trafienie Roberta Lewandowskiego było bardzo ważne, bo pozwoliło nam wrócić do gry. Wtedy zaczęliśmy wierzyć, iż możemy zmienić wynik - mówił Hansi Flick po meczu z Atletico Madryt. W ten sposób komplementował Polaka, który zdobył kontaktowego gola z rywalem i znacząco pomógł odnieść drużynie zwycięstwo (4:2). Było to już 35. trafienie napastnika w tym sezonie. Widać, iż znajduje się w znakomitej formie i już niedługo FC Barcelona powinna ogłosić przedłużenie kontraktu. Mimo wszystko coraz więcej mówi się o poszukiwaniach następcy naszego rodaka. Rzekomo jednak doszło do zwrotu w sprawie.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski dostał pytanie o swojego następcę. "Nie zrobię mu tego"


Hansi Flick przekazał ważne wieści władzom Barcelony. Sprawa dotyczy następcy Lewandowskiego
Jeszcze kilka godzin temu portal fichajes.net informował, iż jednym z celów transferowych Barcelony latem będzie sprowadzenie środkowego napastnika. W gronie kandydatów dziennikarze wymieniali Victora Osimhena. "BOMBA: To właśnie takiego napastnika chce Barcelona na następcę Polaka" - pisała redakcja.


We wtorkową noc ten sam portal przekazał kolejną informację i to dość przełomową. Wydaje się, iż Lewandowski może spać spokojnie i latem nie przybędzie mu żaden dodatkowy konkurent w walce o pierwszy skład. Najprawdopodobniej będzie rywalizował tylko z Ferranem Torresem. Powód?
"Hansi Flick podjął kluczową decyzję dla planów klubu na nadchodzące okienko transferowe. Szkoleniowiec przekazał Joanowi Laporcie i Deco, iż nie chce, by Barcelona wydawała pieniądze na środkowego napastnika. Jest zdania, iż inne pozycje wymagają większej uwagi. Życzyłby sobie przeznaczenia środków na wzmocnienie boków i skrzydeł, gdzie zespół prezentuje największe słabości" - czytamy.
Zobacz też: Oto narzeczona reprezentanta Polski. Pochodzi z Maroka.


Flick stoi murem za Lewandowskim
A na tym dziennikarze nie poprzestali. Podkreślili znaczenie Lewandowskiego w Barcelonie i to, jak ogromnym zaufaniem Flick darzy piłkarza. "Niemiec ma pełne zaufanie do Polaka jako lidera ofensywy, mimo iż ten zbliża się już do 37. roku życia. Flick twierdzi, iż jego doświadczenie i jakość pozostają najważniejsze dla systemu drużyny i zaakceptowałby wyłącznie napastnika, który będzie pełnił rolę drugoplanową" - dodała redakcja.


Wydaje się więc, iż w przyszłym sezonie Lewandowski znów będzie pierwszym wyborem Flicka. Na to stanowisko aspiruje też Ferran. Choć rzadko pojawia się na murawie, to kiedy już dostaje szansę, to odwdzięcza się trenerowi i to z nawiązką. Dość powiedzieć, iż w tym sezonie rozegrał nieco ponad 1100 minut, ale zdążył strzelić 13 goli, z czego dwa decydujące w niedzielnym meczu z Atletico.
Idź do oryginalnego materiału