Duński talent nie gryzie się w język: „Pojechałem jak babcia”.

speedwaynews.pl 6 godzin temu

Marcus Birkemose powrócił w okresie 2025 do jazdy na żużlu. Duńczyk otrzymał zawieszenie od duńskiej federacji pod koniec 2022 roku za pozytywny wynik testu na obecność substancji psychoaktywnych. Ten okres już jednak za nim, chce powrócić do jazdy na najwyższym poziomie. Musi udowodnić, iż jest tego wart. Dlatego został wypożyczony do Wybrzeża Gdańsk. Tam miał otrzymywać szansę na pokazanie swoich umiejętności. Ostatecznie odjechał łącznie szesnaście wyścigów i wykręcił średnią na poziomie 1.668.

Jeszcze lepiej radził sobie w rozgrywkach U-24 Ekstraligi, gdzie był liderem Perłowa Przystań Stali Gorzów. Jak podaje ekstraliga.pl – jego średnia w tym rozgrywkach wynosi 2.590 co daje mu drugą pozycję w tabeli najskuteczniejszych zawodników. Niestety ewentualną możliwość poprawy tych wyników zabrała mu kontuzja. Duński supertalent złamał łopatkę na początku lipca przez co stracił miesiąc i najważniejsze spotkania w Krajowej Lidze Żużlowej. Wrócił jednak na koniec rundy zasadniczej, udało mu się pojechać w zaległym spotkaniu z Trans MF Landshut Devils.

Niezły powrót, humor już gorszy

Zdobył w tym spotkaniu pięć punktów z dwoma bonusami w czterech startach. Całkiem niezły wynik jak na powrót do jazdy po kontuzji. On nie był jednak zadowolony ze swojego występu: „To mój pierwszy mecz po przerwie spowodowanej złamaniem łopatki. jeżeli chodzi o ten uraz, doszedłem do siebie, ale generalnie nie czułem się dziś najlepiej. Pojechałem trochę jak babcia. Wymiotowałem przed swoim pierwszym wyścigiem, zresztą po trzecim też. W ostatnim wyścigu zabrakło mi już sił, więc odpuściłem. Tej nocy spałem przez trzy godziny. Nie zamierzam się jednak tym zasłaniać, tu nie ma miejsca na wymówki. Po prostu pojechałem słabo” – przyznał.

Niepokojące są jednak te wymioty, które wystąpiły u Marcusa. Być może jest to efekt stresu związany z powrotem do jazdy i chęcią pokazania się jak najlepiej. Czynników jest wiele, również temperatura bo w niedziele w Landshut było piekielnie gorąco. Termometry wskazywały 28 stopni w cieniu, żar dosłownie lał się z nieba. Niemniej jednak Duńczyk chce dmuchać na zimne: „Udam się do lekarza na dodatkowe badania, bo to nie pierwszy raz. Mamy teraz trochę czasu do play-off i wierzę, iż dobrze go wykorzystam, aby dojść do lepszej dyspozycji” – zakończył.

Przypomnijmy, iż Wybrzeże Gdańsk z Marcusem Birkemose w składzie wygrało rundę zasadniczą z 28 punktami na koncie. Jest na dobrej drodze do wywalczenia szybkiego awansu do Metalkas 2. Ekstraligi, czyli na poziomie według wielu kibiców i ekspertów powinien znajdować się zespół znad morza.

Franciszek Karczewski (Ż), Marcus Birkemose (CZ), Kacper Halkiewicz (B), Leon Szlegiel (N) || FOT. TOBIAS KARNATZ
Idź do oryginalnego materiału