
Dricus Du Plessis bojowy nastawiony przed kolejną obroną pasa mistrzowskiego! Były mistrz KSW gotowy na niepokonanego Chimaeva.
Już za niecałe 2 doby w Chicago odbędzie się gala UFC 319. Rozpiska tego wydarzenia wygląda naprawdę zacnie: Prates, Page, Murphy, Oleksiejczuk… a przede wszystkim walka o pas kategorii średniej, w której zmierzą się Dricus Du Plessis oraz Khamzat Chimaev.
Starcie to było bardzo wyczekiwane, a według niektórych pogłosek miało do niego dojść już choćby pod koniec czerwca. Za nami jest już konferencja, a przed nami już jedynie ważenie oraz samo wydarzenie, na którego myśl cieknie ślinka każdemu fanowi Mieszanych Sztuk Walki.
ZOBACZ TAKŻE: Roberto Soldić przekonany, iż znów pokonałby Dricusa Du Plessisa: Tak, dlaczego nie?
Wyobraźnię widzów postanowił ostatnio rozpalić sam „Stillknocks”. Czempion UFC w wywiadzie dla „Polsatu Sport” zabrał głos na temat walki z Khamzatem Chimaevem, podkreślając, iż będzie to niezwykle intensywna batalia:
Myślę, iż ten pojedynek może wyglądać inaczej ze względu na pięć rund, ale on nie zmienił swojego nastawienia w zakontraktowanym na pięć rund pojedynku z Whittakerem. Będę więc chciał grać w swoją grę, ale nie mam z tym problemu. Zobaczcie moje walki. Nie mam problemu z graniem w jego grę. Pełna prędkość i jedziemy. Wiemy, iż w klatce poznamy się jeszcze lepiej. jeżeli tak zaczniemy, w takim tempie, jestem w 100 procentach gotowy. Przerabiałem to już wiele razy w mojej karierze, zrobię to znowu i zobaczymy, który z nas pęknie pierwszy.
Świat MMA jest podzielony. Pewni możemy być jedynie tego, iż w tym starciu wydarzyć się może wszystko. Oczywiście najbardziej prawdopodobne scenariusze to ten, w którym Chimaev poddaje Dricusa w pierwszych rundach oraz ten, gdy to Afrykaner zwycięża, prezentując się znacznie lepiej w rundach mistrzowskich. W Polsce śledzić losy tego pojedynku będziemy mogli w niedzielę rano, ok. godziny 6.