
Aktualny mistrz wagi średniej organizacji UFC – Dricus Du Plessis docenia Khamzata Chimaeva, z którym zmierzy się w swojej najbliższej walce w oktagonie największej organizacji MMA na świecie.
Przypominamy, iż pochodzący z RPA Du Plessis (23-2 MMA, 9-0 UFC) będzie starał się obronić tytuł po raz trzeci, gdy zmierzy się z niepokonanym dotąd Chimaevem (14-0 MMA, 8-0 UFC) w walce wieczoru gali UFC 319, która odbędzie się 16 sierpnia w United Center w Chicago.
Najbliższy rywal byłego mistrza KSW jest niepokonany i wprost roznosi każdego kolejnego przeciwnika.
- ZOBACZ TAKŻE: Daniel Omielańczuk z poważnymi problemami zdrowotnymi! Powrót do klatki pod znakiem zapytania
Dricus Du Plessis docenia Khamzata Chimaeva: Jest ta dobry, jak o nim mówią
Du Plessis natomiast docenia umiejętności Rosjanina, który walczy w UFC pod szwedzką flagą:
„Uważam, iż Khamzat to wyjątkowy zawodnik – powiedział Du Plessis w programie „The Ariel Helwani Show. – Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem jego walkę, od razu wiedziałem, iż ten gość będzie wyjątkowy – w stu procentach. Był taki moment, iż nie walczył chyba przez dwa lata. Szczerze mówiąc, gada dużo więcej, niż walczy. Mogę to powiedzieć z pełnym przekonaniem.
Wyzywał absolutnie każdego. To zaczęło mnie strasznie irytować. Wyzywał zawodników z wagi półśredniej, średniej, półciężkiej, a sam z nikim nie walczył. Nigdy jednak nie pomyślałem: „On jest przeceniany”. Nie – on jest tak dobry, jak ludzie uważają,. Myślę, iż jest tak dobry, jak mówią, tylko iż ja jestem o wiele lepszy, niż ludzie myślą.
Ludzie chwalą go za to, iż robi to, co jest wymagane. Bardzo się cieszę z jego powodu i myślę, iż przyjdzie przygotowany jak nigdy wcześniej. Znam to uczucie, gdy walczy się o pas po raz pierwszy. Wiem, iż będzie gotowy. Jest wyjątkowym zawodnikiem. Jest niesamowicie dobry. Nie mogę się doczekać. To będzie historia. Wyjdę tam i po raz kolejny zszokuję świat, jak zawsze. Wszyscy mówili, iż to niemożliwe: „Nie ten gość, nie tym razem”. Zobaczycie, jak „boogeyman” wchodzi do klatki, a potem uświadamia sobie, iż jest tylko jeden prawdziwy boogeyman – i to ja.
A Wy na kogo stawiacie w walce DDP vs Chimaev?