Doświadczony Szwed szantażował klub. Kontrakt rozwiązany

speedwaynews.pl 2 godzin temu

Piraterna Motala ma za sobą niezwykle trudny sezon. Tor w Motali wielokrotnie sprawiał ogromne problemy z przygotowaniem, przez co zawody przerywano lub przekładano. Pojawiały się także obawy o dalsze funkcjonowanie klubu. Ostatecznie Piraterna przetrwała dzięki hojności kibiców i zbiórce pieniędzy, ale przyszłość drużyny wciąż pozostaje niepewna.

W tym chaosie na pierwszy plan wysunęła się sprawa Mathiasa Thornbloma. Szwed miał istotny jeszcze przez rok kontrakt, jednak już podczas sezonu otwarcie mówił o chęci jego rozwiązania. Jak podała Piraterna w komunikacie, zawodnik stawiał sprawę jasno – jeżeli klub nie zgodzi się na zerwanie umowy, nie zamierza dalej jeździć na żużlu. Taka sytuacja była dla działaczy nie do zaakceptowania i ostatecznie ulegli presji żużlowca.

Nie czułem się w Piraternie tak dobrze, jak się spodziewałem. Dlatego chciałem wrócić do Lejonen – przyznał Thornblom w rozmowie z lokalnymi mediami, potwierdzając, iż jego kolejnym krokiem będzie powrót do Gislaved.

Głównym powodem niezadowolenia zawodnika była nawierzchnia toru w Motali. – Byłem po prostu niezadowolony z tego, jak go przygotowywano. To nie był poziom elity – stwierdził szczerze.

Forma sportowa 30-latka również nie pomogła mu w relacjach z klubem. W lidze szwedzkiej wystąpił w 12 meczach, notując średnią zaledwie 0,605 punktu na bieg. W Polsce radził sobie lepiej, ale i tak nie spełnił oczekiwań działaczy OK Kolejarza Opole – jego średnia w Krajowej Lidze Żużlowej wyniosła 1,469 punktu.

Mathias Thörnblom
Idź do oryginalnego materiału