Dołączył do zespołu z jasnym celem: „Chcę zostać podstawowym młodzieżowcem”

speedwaynews.pl 4 godzin temu

17-latek po sezonie 2025 usiadł i odpowiedział sobie na pytanie – „czy mam szansę na regularne starty w Gorzowie?”. Najwyraźniej uznał, iż nie ma na to większych szans i zaczął poszukiwania nowego zespołu, który zapewni mu większe prawdopodobieństwo jazdy. Tak trafił nad morze, gdzie w przyszłym roku reprezentować będzie barwy Wybrzeża Gdańsk. To dla niego duża zmiana, ale również i okazja do prawdziwego pokazania swoich umiejętności.

O skład rywalizować będzie z czwórką kolegów: Erykiem Kamińskim, Kacprem Wardulińskim, Jakubem Maliną i Jakubem Redzimskim. Nie jest w tej sytuacji na przegranej pozycji, jednak nie otrzyma nic za darmo. Będzie musiał wywalczyć sobie prawo do rywalizacji w Krajowej Lidze Żużlowej. Wychowanek Stali Gorzów stawia sobie jasny cel na sezon 2026 – „Przychodzę tu zebrać cenne doświadczenie i podnosić swój poziom. Chcę zostać podstawowym młodzieżowcem Wybrzeża i pomóc zespołowi awansować ligę wyżej” – zdradził w rozmowie z klubowymi mediami.

Mikołaj ma prawo myśleć, iż stać go na wywalczenie podstawowego składu nad morzem. Tor przy ulicy Zawodników 1 nie jest mu obcy, bowiem w okresie 2025 miał okazję rywalizować na nim w eliminacjach do Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Tylko pech sprawił, iż nie wywalczył awansu. Wszystko zaprzepaścił defekt na starcie w swoim trzecim biegu. Pomimo tego przyznał, iż polubił ten owal.

Obiekt przy Zawodników 1 uchodzi za bardzo specyficzny, ale przyznam, iż podczas wspomnianych eliminacji jeździło mi się na nim bardzo dobrze, wręcz przyjemnie. Tor bardzo mi odpowiadał i szkoda tylko, iż ten defekt przeszkodził mi ugrać coś więcej. Myślę jednak, iż i tak mogę być zadowolony z tego występu. – dodał wychowanek Stali Gorzów.

Junior wskazał swoje mocne strony

Ważnym punktem sportowej kariery, w każdej dyscyplinie, jest poznanie swoich mocnych i słabych stron. To właśnie taki rachunek sumienia pozwala zawodnikom na rozwój. Z pewnością takowy wykonał 17-latek, który zapytany o to nie zastanawiał się długo nad odpowiedzią – „Myślę, iż moją najmocniejszą stroną jest panowanie nad motocyklem i technika jazdy, bo w tym zakresie czuję się dość mocny. Ostatnio poprawiłem też starty i chyba mogę już powiedzieć, iż są moim atutem” – przyznał.

Mikołaj poważnie podchodzi do założonych sobie celów, ciężko się dziwić bowiem dostał poważną szansę na zaistnienie w polskim żużlu. Do tego trzeba jednak dużego poświęcenia i litrów potu wylanego na treningach. Jak wyglądają one u nowego młodzieżowca Wybrzeża Gdańsk? – „Przygotowuję się z drużyną Stali Gorzów pod okiem Piotra Rembasa. Trenuję cztery, pięć razy w tygodniu” – zakończył. Czy przygotowania przyniosą efekt? Tego dowiemy się w przyszłym roku.

Mikołaj Krok
Idź do oryginalnego materiału