Europejski przemysł motoryzacyjny walczy z kryzysem, który szczególnie dotyka segment samochodów elektrycznych. Elektryczne pojazdy są co raz mniej popularne. Wyjątki, takie jak Czechy, Norwegia czy Dania, pokazują, iż kluczową rolę odgrywają rządowe zachęty i ulgi podatkowe.
Norwegia liderem elektromobilności
Norwegia, kraj bogacący się na sprzedaży ropy i gazu, stanowi modelowy przykład wspierania elektromobilności. Wysokie podatki na samochody spalinowe oraz zwolnienia dla takich pojazdów jak samochody elektryczne spowodowały, iż już jedna czwarta aut na norweskich drogach jest napędzana wyłącznie prądem. W zeszłym roku aż dziewięć na dziesięć sprzedanych samochodów w tym kraju było elektrycznych.
Christina Buová, przewodnicząca Norweskiego Stowarzyszenia Pojazdów Elektrycznych, przewiduje, iż Norwegia będzie pierwszym państwem na świecie, które wyeliminuje sprzedaż nowych samochodów spalinowych. Podobne podejście obserwuje się w Danii, gdzie połowa nowych aut to pojazdy elektryczne. „Jeśli dzisiaj szukasz nowego samochodu z budżetem około dziewięćset tysięcy koron, musisz wziąć pod uwagę samochody elektryczne” – zauważa ekonomista Ilyas Dogru cytowany przez ct24.ceskatelevize.cz
Podczas gdy kraje nordyckie notują wzrost zainteresowania elektromobilnością, na południu Europy brak zachęt powoduje mniejszy entuzjazm wobec aut elektrycznych.
Chiny przejmują rynek
Niemcy, które ograniczyły rządowe wsparcie, obserwują spadek sprzedaży elektryków. Tymczasem chińscy producenci stopniowo przejmują miejsce lokalnych firm, oferując tańsze elektryczne modele.
„Musimy wspierać elektromobilność. Oznacza to uwzględnienie premii i opcji dla klientów o niskich dochodach, którzy rozważają zakup nowego samochodu” – zauważa Barbara Resch z IG Metall Baden-Württemberg. Konkurencja z Chin zmusza europejskie marki, takie jak Ford, do restrukturyzacji. W samych Niemczech i Wielkiej Brytanii pracę straci około czterech tysięcy osób.
„Konkurencja jest znacznie bardziej agresywna, dlatego skupiliśmy się na samochodach elektrycznych. Jednak zainteresowanie klientów pojazdami elektrycznymi nie spełniło naszych oczekiwań” – skomentowała Lisa Brankinová, dyrektor brytyjskiego i irlandzkiego oddziału Forda.
Czy unijne cele są realne?
Unia Europejska zadeklarowała, iż od 2035 roku sprzedaż samochodów z silnikiem spalinowym będzie zakazana. Eksperci, jak Vladimír Rybecký z Autotablet.cz, zauważają jednak, iż brak odpowiednich działań może osłabić pozycję europejskich producentów na globalnym rynku.
„Europa od samego początku popełniła błąd. Brakowało nam tutaj jakiejkolwiek analizy tego, co trzeba zrobić, aby przejście na elektromobilność zakończyło się sukcesem, czyli zabezpieczyć niezbędne źródła surowców do produkcji samochodów elektrycznych, aby były dostępne cenowo, a także stworzyć odpowiednie warunki aby klientom opłacało się kupować i eksploatować” – zauważa redaktor naczelny serwera Autotablet.cz, Vladimír Rybecký.
Rybecký twierdzi, iż bardziej efektywne są zniżki podatkowe za kupno i użytkowanie samochodu elektrycznego, niż dopłaty finansowe. W Czeskiej Republice rząd dotuje zakup samochodu elektrycznego. Jest to wsparcie w wysokości 33,8 tysięcy złotych – informuje Business Insider Polska
„To niesprawiedliwe, wspiera się sprzedaż samochodów, które kupuje tylko ograniczona liczba klientów. To nie jest słuszna droga, o wiele praktyczniej jest to, co praktykuje się w Norwegii czy Danii – wymyślać ulgi podatkowe i stwarzać odpowiednie warunki, aby elektromobilność stała się interesująca dla klientów – mówi ekspert.
Źródło: ct24.ceskatelevize.cz