Denis Załęcki dzwonił do PRIME w celu otrzymania walki!

2 godzin temu


Jak podaje jeden ze współwłaścicieli organizacji PRIME SHOW MMA – Denis Załęcki dzwonił do nich w celu otrzymania walki! Co ciekawe, miałaby ona być naprawdę niestandardowa.

Według ostatnich doniesień „Bad Boy” ma aktualnie na pieńku z organizacją FAME. Przypomnijmy, iż po tym, jak został wykluczony z udziału w FAME 26: Gold, Torunianin stanowczo obrócił się od federacji, głosząc, iż cała akcja była ustawiona i od początku chciano się go pozbyć z karty walk poprzez wykluczenie.

Wówczas Denis zapowiedział także swój koniec we freak fightach, jednakże parę dni temu uległo to zmianie o 180 stopni. Mianowicie Załęcki za pośrednictwem głośnego wywiadu z Michałem Tuszyńskim ogłosił, iż wraca do freak fightów zrobić gruntowne porządki. Problem polega na tym, iż podobno w żadnej organizacji nie ma teraz dla niego miejsca, o ile wierzyć nie do końca rzetelnym przesłankom.

ZOBACZ TAKŻE: Muran tłumaczy za co wymierzył listwę Rycie: Moja Joanna jest święta!

Ostatnio „Bad Boy” zdecydował się choćby wykonać telefon do organizatorów gal PRIME SHOW MMA. O wszystkim poinformował nowy włodarz tej federacji, Arkadiusz Tańcula, który w wywiadzie dla „TVreklamy” przedstawił szczegóły dotyczące tej kwestii:

Był telefon do nas, do PRIME’u, iż chciałby wyjaśnić nas – mnie i Szalonego w walce 2 na 1. Ja mu powiedziałem, iż stary, nie ma problemu, wszystkie badania mam porobione, mogę wbić na bombę, zrobić sto kilogramów. Co by nie mówić, on nie umie się bić. Jest duży, agresywny, w pierwszej rundzie jeszcze coś tam, ale potem by się spompował. Myślę, iż spokojnie mógłbym go na styczeń zrobić – nie ma najmniejszego problemu. Technicznie jest dużo słabszy ode mnie.

Zdaje się, iż nad Denisem kłębią się ciemne chmury. Nie wiadomo, czy wszystkie ostatnie doniesienia są prawdziwe, jednakże prawdopodobnie jest w tym choćby ziarno prawdy. Może „pogonienie z Torunia” nie jest najbardziej prawdopodobne, ale podobno coś naprawdę może być na rzeczy nie tylko z brakiem walk we freakach, ale również w kontekście jego relacji z Bartoszem Szachtą, która rzekomo uległa znacznemu pogorszeniu.

Idź do oryginalnego materiału