Emma Raducanu miała ogromnego pecha trafić na Igę Świątek już na etapie 3. rundy Australian Open. Kto wie, jak daleko zaszłaby Brytyjka, gdyby na jej drodze nie stanęła Polka? Raszynianka urządziła jej na korcie prawdziwą demolkę i po 70 minutach wygrała 6:1, 6:0. Kilka dni po porażce z Polką nadeszła kolejna przykra dla Raducanu wiadomość. 22-latka znalazła się w bardzo trudnym położeniu przed turniejem w Singapurze.