Déjà vu? Pickering wypada z planów

speedwaynews.pl 3 godzin temu

Josh Pickering po przeciętnym sezonie 2023 wypadł z obiegu zainteresowania polskich klubów. Popularne stały się komentarze sztabu Ultrapur Startu Gniezno, który w dosadny sposób wypowiadał się na temat sprzętowego zaopatrzenia byłego zawodnika Kolejarza Rawicz. Słynne „pralki” przyległy do Pickeringa, który musiał czekać do połowy sezonu 2024 na szansę w polskich strukturach. Zmagające się z problemami kadrowymi Wybrzeże Gdańsk wyciągnęło pomocną dłoń i zakontraktowało „Picko” na resztę sezonu. W swoim pierwszym starcie dla gdańskiego klubu zdobył aż trzynaście punktów, korzystając zarazem ze silnika od Taia Woffindena. Słowa podziękowania wyrażone przez zawodnika w mediach społecznościowych mówiły wiele, ale sam Pickering zakończył sezon ze średnią biegową na poziomie 1,778 punktu na bieg.

Trudny sezon

Fogo Unia Leszno poszukiwała zawodnika, aby uzupełnić skład w Metalkas 2. Ekstralidze. Sztab szkoleniowy leszczyńskiego klubu uznał, iż warto ściągnąć do swojego zespołu Josha Pickeringa. Kibice sceptycznie podchodzili do samego zatrudnienia, ponieważ Pickering nie brzmiał na nazwisko, które mogłoby się jeszcze rozwinąć w Lesznie. Z biegiem czasu wyszło na to, iż obawy fanów były zasadne. „Joshie” miewał swoje momenty, ale jedyna w okresie dwucyfrowa liczba punktów to wyjazd do Poznania. W dwumeczu finałowym z Abramczyk Polonią Bydgoszcz zdobył łącznie siedem punktów, z czego sześć na swoim torze. Jedno cenne zwycięstwo w drugiej serii pomogło Fogo Unii na zbudowanie przewagi i ostateczny awans, ale dla samego zawodnika to był koniec przygody na Stadionie im. Alfreda Smoczyka.

Co dalej?

Australijczyk ma świadomość, iż pociąg zwany Metalkas 2. Ekstraliga odjeżdża bardzo szybko. Sam Masters nie wrócił na poziom zaplecza od sezonu 2019, a to tylko jeden z przykładów. Po fiasku z Tomem Brennanem, Hunters PSŻ Poznań zwrócił się w kierunku Pickeringa. Ostatecznie jednak poznaniacy wybrali Nielsa-Kristiana Iversena, co nie powinno dziwić. Jest to nazwisko, które przyciąga ze sobą estymy o profesjonalizmie i poziomie. Josh Pickering musiał zatem szukać gdzie indziej i trafił do Piły. Beniaminek bardzo chciał porozmawiać z żużlowcem, ale ostatnio doszło do załamania rozmów. Powodem są wygórowane stawki za podpis czy punkt. Jonas Seifert-Salk ma zatem otrzymać szansę i wrócić na poziom Metalkas 2. Ekstraligi.

Nie pozostaje nic innego jak wrócić na trzeci poziom rozgrywkowy, gdzie występuje Wybrzeże Gdańsk. To właśnie gdański ośrodek ma być zainteresowany usługami kapitana Sheffield Tigers. Ktoś musi zastąpić Iversena, a wszyscy wiemy, iż Pickering potrafi wejść na odpowiedni poziom.

Josh Pickering
Idź do oryginalnego materiału